Dzień dobry, właśnie się zarejestrowałem i to mój debiut :)
U mnie przewrażliwienie na punkcie zdrowia zaczęło się 10 lat temu po pewnym urazie kręgosłupa. Od tego czasu choroby które sobie wmawiałem to:
- dyskopatia szyjna (3 miesiące intensywnego bólu karku) - przeszło w jeden dzień po pozytywnym rezonansie,
- 2tyg bólu głowy po operacji na głowę jednego z członków rodziny - przeszło samoczynnie, udało mi się wmówić sobie że to nerwica,
- gula w gardle przez 3 dni - też poradziłem sobie wmawiając sobie że to przecież stres,
- borelioza - 3 miesiące bólu mięśni nóg, leczenie antybiotykiem na wszelki wypadek, wizyty lekarskie, generalnie nogi przeszły jak wmówiłem sobie że to nie borelioza,
- uczucie słabości czasem jakbym miał umrzeć - nachodzi mnie to od czasu do czasu bez przyczyny,
- stwardnienie rozsiane - z 3 tygodnie walczyłem z uczuciem odrealnienie kończyn zwłaszcza rąk, sam nie dałem rady sobie tego wypersfadować, nie obyło się bez wizyty u neurologa który nic nie stwierdził, wtedy puściło,
- rak jelita - krew na papierze toaletowym, okazało się że od przetarcia, stres generował biegunkę, częstsze wizyty i pojawiła się krew - super co ? :)
- bóle biodra - zakończyło się RTG i wizytą u ortopedy, który był beznadziejny i zwiększył mój stres mówiąc że może widzi coś w biodrze co później okazało się nieprawdą, bóle ustąpiły po wyjaśnieniu sytuacji,
- wyrostek robaczkowy - też nie obyło się bez 4 wizyt lekarskich, pobolewało i pobolewało, po USG jak było czysto to przeszło od razu.
- żołądek to klasyk - obyło się bez badań i wizyty, samo przeszło,
- więcej na tą chwilę nie pamiętam.
Obecnie - obawa przed rakiem jądra. zakuło mnie tam kilka dni temu, zacząłem się na tym skupiać i mam wrażenie cały czas że coś tam czuję (dyskomfort). Cały dzień o tym myślę. Badałem się sam kilkakrotnie (samobadanie nic nie wyczuwam wszystko ok). Wczoraj po południu już nawet udawało mi się odrywać myśli od tego i zaczynało być ok. Ale dziś znów o tym myślę i znów tam mam dyskomfort. Nie chcę iść do lekarza, bo się boję a po drugie sam chciałbym sobie to wypersfadować. Co ciekawe wg mnie wzięło się to z tego że kiedyś (kilka msc temu) podwoziłem kogoś kto miał z tym styczność + w tv była kampania żeby się badać samoczynnie. I chyba teraz jak tam mnie zakuło czy zabolało to już wkręcam sobie po całości. No chyba że to mam.
-