Witam wszystkich mam ogromny problem i chciała bym prosić o pomoc. Od 13 lat choruje na nerwice lekowa z objawami depresji moja diagnoza to f41. Żyje w patologicznym w domu gdzie matka znęca się psychicznie jak i fizycznie nademna. 5 lat temu po pierwszym ataku Paniki poszłam do szpitala gdzie uzaleznili mnie od bdz. Są to jedyne leki które mi pomagają wcześniej brałam wszystkie ssri neruleptyki które nie działały. Obecnie przyjmuje 3 mg clona dziennie. I jakoś w miarę funkcjonuje. Jakie było moje zaskoczenie gdy dostałam list z sądu mojej matki o przymusowe leczenie i detox. Dodam że co miesiąc chodzę do lekarza a co tydzień do psychologa na terapię. Jak myślicie ma wygrać szansę w sądzie? Dodam że nie mam myśli samobójczych ani nie zagrażam innym osobom pozdrawiam
