Witam!
Mój problem polega na tym ze od okolo roku mam w głowie pustke poprostu zero mysli . Rok temu wpadlem w ciezka depresje z urojeniami a do dzis mam problem pustki w glowie . Praktycznie z nikim sie nie spotykam nigdzie nie wychodze bo nie mam o czym rozmawiac z ludzmi . Oprocz tego ze nie mam o czym rozmawiac z ludzmi nie rozumiejak ktos cos do mnie mowi poprosu przelatuje to tylko przez moja glowe ale nic sie w niej nie zatrzymuje. Mam pytanie czy mial ktos moze takie objawy depresji , jesli tak to ile to u niego trwalo ?