Skocz do zawartości
Nerwica.com

i12345i12345

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

Treść opublikowana przez i12345i12345

  1. miałem brać Doksepinę, jednak z obawy przed sercowymi sprawami jej na razie nie biorę, ryzyko w moim przypadku na razie jest zbyt duże myślę nad Pramipexolem, ale boję się odwrażliwienia receptorów dopaminowych i szukam, i myślę nad innymi lekami http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2024 http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2048 http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2059 Nigdy nie miałeś PSSD i się z tego z całego serca ciesz Ciesz się życiem, bo dopiero jak "stracisz" tymczasowo większość możliwości do osiągania szczęścia, wtedy w pełni docenisz to co miałeś (i masz jeśli to wyleczysz!). Nikt z nas nie przewidział że nam się to stanie, to oczywiste że nikt by nawet tych leków nie tknął kijem gdyby o tym wiedział. I tym bardziej że upośledzi tymczasowo nam to tak podstawowe i najważniejsze kwestie jak chociażby zdolność odczuwania emocji, przyjemności czy funkcje seksualne. Te leki biorą/brały setki milionów ludzi na całym świecie, zdarzyć to może się każdemu, jednak zdarza się bardzo rzadko. Jest to w pełni szybko odwracalne dla każdego. https://pssdlab.wordpress.com/success-stories/ PSSD według mnie istnieje dopóki się tego nie wyleczy. 5-HT1a delikatnie porusza wiele rzeczy, produktów spożywczych i nie tylko, jednak cuda raczej się nie zdarzają z reguły i samoistny 100% powrót tym bardziej. https://www.selfdecode.com/gene/htr1a/#all-ways-to-decrease-gene Ile czasu minęło od tego jak ostatni raz wziąłeś Paroksetynę? Tak btw. widzę że bierzesz Spasmolinę (Alweryna). Brałeś ją też podczas terapii? Alweryna to silny antagonista 5-HT1a (101 nM), jednak prawdopodobnie o małym powinowactwie do SERT. http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2081 te leki nie mogą "wykastrować", tylko jak już to tymczasowo - do czasu wyleczenia powodują dysfunkcje wielu sfer, używając takich słów tylko jeszcze bardziej dołuje się ludzi odwiedzających ten temat moje objawy PSSD (i na ogół mniej więcej tak to wygląda u ludzi), emotional numbness, brain fog i chronic fatigue to: 1) gorsze samopoczucie, uczucie zrezygnowania, brak werwy jakiejkolwiek, mniej motywacji 2) apatia 3) słabsze przywoływanie wspomnień i słabsza pamięć 4) brak zmysłów cielesnych typu pocenie się z powodu nerwicy i stresu, znikomy zmysł czucia zapachów - węchu: powietrza, wszystkiego, brak przechodzenia ciarków na ciele, brak czucia swojego ciała, odczuwania przez dotyk, brak szybkiego bicia serca - jest statyczne 5) zmieniony zmysł wzroku i słuchu, gdzie przedmioty i dźwięki wydają się bardziej przyćmione, martwe, płaskie hałas wydaje się głośniejszy lub bardziej miękki niż zwykle albo odwrotnie, różnie to bywa, ogólnie to przyćmiony dźwięk, bardziej płaski 6) brak satysfakcji - anhedonia 7) brak nagłego przypływu emocji, nagłych reakcji emocjonalnych - krzyku, zdenerwowania, nieumiejętność wyrażania silnych, skrajnych emocji, negatywnych bądź pozytywnych 8 ) brak kreatywności, chęci kreatywności np. w pisaniu tekstów przez spontaniczną wenę lub po prostu brak możliwości przelewania swoich emocji, formułowania zadowalających myśli do jakiejś formy bardziej wymiernej niż maźnięcie farbą po płótnie 9) brak zainteresowania, mniejsza jego ilość niż wcześniej, brak spontanicznego zainteresowania, nawet swoimi pasjami 10) słabsze mocne objawy nerwicy np. mocne trzęsienie się z powodu nerwicy, objawu 11) uczucie, że życie jest jak sen (poczucie nierealności) 1) nieprzejrzystość umysłu 2) znacznie gorsza koncentracja, zapamiętywanie i pamięć 3) uczucie odłączenia od ciała lub myśli (dysocjacja) 4) uczucie oderwania od świata zewnętrznego (derealizacja) 5) uczucie jakby ktoś inny był w moim ciele (depersonalizacja) 3,4,5 - jak lunatyk trochę, ogólnie jakby życie się nie działo, jest tak płasko i jak nie w swoim ciele 6) zniekształcone lub zdezorientowane poczucie czasu 7) gorsze łączenie faktów, gorsze zdolności poznawcze, gorsze zdolności umysłowe (z czasem się poprawia trochę do pewnego poziomu, ale dalej słabego, omega3 i lecytyna np. wspomagają) 8 )słabsza ostrość widzenia, kontrastu, nasycenia barw 1) uczucie wyczerpania emocjonalnego i fizycznego, niezależnie od poziomu wysiłku lub ilości snu 2) niewysypanie się, gorsza jakość snu 3) obolałość: stawów, ciała, kręgosłupa 4) osłabienie 1) całkowita dysfunkcja seksualna wraz z utratą czucia w okolicach intymnych: - brak erekcji, anorgazmia, wodniste nasienie, brak libido.
  2. Każda reakcja w organiźmie może wejść w reakcję z inną. Grejpfrut np. nasila działanie niektórych leków, co bywa niebezpieczne dla zdrowia i życia. A np. czosnek hamuje/działa na tych samych metabolizmach wątrobowych co niektóre leki jak np. Mianseryna przez co hamując dane cytochromy daje dany efekt. Np. u mnie po zjedzeniu czosnku na Mianserynie tolerancja poszła prawie do zera i senność musiała się znowu zniwelować. Aby szybko zaszło uwrażliwienie 5-HT1a potrzeba antagonisty o silnym powinowactwie (Ki = '...' nM) i silnym powinowactwie do kanału SERT (Ki = '...' nM), i najlepiej żeby był presynaptyczny. Wtedy uwrażliwienie zachodzi szybko i w pełnym tego słowa znaczeniu. Mianseryna np. na ogół tego często nie powoduje, ale np. LouisSyfer powoli wyleczył się po 6 miesiącach. Długoterminowe przyjmowanie może owocować w uwrażliwieniu, jednak ja nie chcę tracić czasu na tak słabe powinowactwa, ale muszę próbować, bo niestety nie ma wielu bezpiecznych antagonistów 5-HT1a. Według mnie nie warto kombinować kilku leków. Wszystko w organiźmie wchodzi ze sobą w interakcję. Mając PSSD tym bardziej nasz organizm inaczej działa. Według mnie nie warto dawać tak szalonego mixu swojemu organizmowi, ale kto wie, może ktoś przy połączeniu osiągnie pożądany efekt. O Gepironie oczywiście słyszałem, ale nie jest to antagonista i raczej nie pochylałbym się nad nim dłużej. PSSD zostało spowodowane mocną chemią ukierunkowaną na receptory i o dużych powinowactwach (najczęściej - SSRI/SNRI i inne). Według mnie naturalna droga powrotu i tracenie czasu na wyczekiwanie nie ma sensu, mam idealną dietę prócz tego że chcę brać leki i z 4 miesiące chyba nie brałem żadnego leku, nie polepszyło się zupełnie nic. Up i downregulacja serotoninowa to żaden mit, to udokumentowana w badaniach reakcja. Ja dalej nie wierzę w to co się stało i jak mogą cierpieć ludzie nieświadomi i nie czytający o tym zaburzeniu. A najgorsze że jesteśmy w tym prawie sami. Jednak trzeba być silnym.
  3. Nie polecam bawić się w hormony, nie ma to większego sensu i można nieźle zabruździć. Sprawa PSSD wygląda według mnie inaczej. Mam PSSD od ponad półtora roku i przestudiowałem temat wystarczająco by wiedzieć co tu jest grane. Później napiszę o tym bardziej. Chodzi o down-regulację/odwrażliwienie 5-HT1a. Do uwrażliwienia potrzeba chociażby antagonisty 5-HT1a o silnym powinowactwie do tego receptora i kanału SERT również (mierzone w nanometrach - nM). I lepiej żeby był presynaptyczny. Można również uwrażliwić 5-HT1a pośrednio, chociażby ostatnio gość z PSSDforum wyleczył się Pramipexolem w 10 dni. (http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=20&t=1816) Badanie:"Long-term administration of the dopamine (DA) D2-like (D3/2) receptor agonist pramipexole (PPX) has been previously found to desensitize D2 autoreceptors, thereby allowing a normalization of the firing of DA neurons and serotonin (5-HT)1A autoreceptors, permitting an enhancement of the spontaneous firing of 5-HT neurons. We hypothesized that PPX would increase overall DA and 5-HT neurotransmission in the forebrain as a result of these changes at the presynaptic level.""Similar to other antidepressant treatments, long-term PPX administration enhanced the tonic activation of 5-HT1A receptors on CA3 pyramidal neurons by 142% compared with the control level.""Chronic PPX administration led to a net enhancement in DA and 5-HT neurotransmission, as indicated by the increased tonic activation of postsynaptic D2 and 5-HT1A receptors in forebrain structures." To moja hipoteza podparta wiedzą, badaniami i studiowaniem tego tematu. Ludzie popełniają wiele podstawowych błędów związanych z rozumieniem PSSD, emotional numbness, brain fog, chronic fatigue. Podstawa to silne powinowactwo do receptora, do kanału SERT (!) i najlepiej presynaptyczne działanie. Oto moje posty na forum: http://www.pssdforum.com/search.php?author_id=738&sr=posts http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2071&p=19827#p19827 "5-HT1A receptor desensitization as mechanism underlying the lack of sexual dysfunction"https://www.europeanneuropsychopharmacology.com/article/S0924-977X(09)70061-6/fulltexthttps://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19435548 I jest wiele innych badań. To tylko moja hipoteza. Każdy robi co uważa za stosowne. Odwrażliwienie 5-HT1a powoduje szereg innych skutków i rozregulowuje wiele spraw, dlatego trzeba bardzo ostrożnie podchodzić (jak zawsze!) do brania jakichkolwiek leków, przemyśleć to co najmniej 150 razy i najlepiej uzgadniać to z lekarzem. Nie jestem lekarzem, jednak przestudiowałem temat przez setki godzin i od około roku tylko nad tym siedzę, ponieważ chcę z tego wyjść, miałem brać Doxepinę, ale obawiałem się sercowych spraw. Mam również Alwerynę w domu, ale nie znalazłem informacji o powinowactwie do SERT.
×