Hej!!
To moj pierwszy post...
Ja mam okropne parcie na pęcherz a dokładniej na cewkę moczową...
wszystko zaczęło się gdy pewnego dnia miałam okropny bol pęcherza i nie mogłam sie juz powstrzymać a w poblizu nie było toalety:(
miałam badania i z moczem wszystko Ok.Wiem ze jest to na tle nerwowym.To trwa juz ponad miesiesiąc.Boje sie wyjsc gdziekolwiek,zawsze mysle czy bedzie tam toaleta,w podrozy co chwile zatrzymujemy samochod,przestałam uprawiać sport i unikam spotkań z przyjaciolmi...w szkole na kazdej przerwie latam do ubikacji nieraz dwa razy...przed zaśnieciem i w nocy tez czesto chodzę.Zaczęłam pić bardzo mało płynów( ok.2 szklanki dziennie),utraciłam przez ok.2kg a mimo to wciąz sisiuam czesto,boje sie ze sie odwonodnie ale nie moge pic normalnie!!.. i czuje sie coraz gorzej,jestem jakaś rozkojarzona,jakby nieobecna,mysle tylko o tym ze mam parcie i boli.Chciałam się zabić.Nie potrafie sobie z tym poradzić.Na niczym mi juz nie zalezy.a to wszytsko przez tamto wydarzenie,w jden moment z tryskającej i pelnej zycia dziewczyny zmieniłam się w przemykajacy cień.help..