superb, odpowiadając na twoje pytania, jestem pewny siebie jak mam coś załatwić, bo wiem, że będąc pewnym siebie i pewnym tego, co chcę osiągnąć załatwię sprawę szybciej, co w przypadku np. urzędów, ZUSu i innych tego typu instytucji skraca czas przebywania z ludźmi. Poza tym to nie jest tak, że np. pani w okienku na poczcie mi przeszkadza, ona tam musi być, bo tam jest mi potrzebna do załatwienia sprawy. Przeszkadzać mi będzie gość stojący przy sąsiednim okienku załatwiający swoją sprawę.
Nic nie ćwiczę, kiedyś dużo spacerowałem, ale teraz mnie to za bardzo męczy, za dużo ludzi mijam.
Czy widać, że jestem większy? No tak, jestem dość masywny, ale nie mam z tym problemu, zawsze taki byłem, w zamierzchłych czasach w szkole parę osób uznało to za dobry powód do żartów, udowodniłem im, że duża masa to też duża siła, jeden przypłacił to utratą przytomności i się skończyły docinki. I tym bardziej nabrałem pewności siebie.
A czym karmię swój umysł? Oglądam dużo kreskówek, oglądam wykłady naukowe na youtube, takie rzeczy jak zaawansowana geometria, przestrzenie czterowymiarowe, fizyka kwantowa, teorie wieloświatów, podróże w czasie, takie rzeczy z pogranicza fizyki teoretycznej i filozofii, dużo też medytuję i jak jestem sam to słucham muzyki. Staram się unikać informacji z masowych mediów, bo oni tylko manipulują ludźmi, pokazują zamachy, powodzie, kryzysy gospodarcze i potem ulgę ma przynosić wypacykowana aktoreczka reklamująca pastę do zębów, nie mój klimat.
I nie mówcie mi bajek o Jezusie, religia to tylko mechanizm, pozwalający mądrym ludziom manipulować tymi, którzy są zbyt głupi, żeby wytłumaczyć im jak działa świat.