Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marcin Wawa

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Marcin Wawa

  1. Hej Bethi, u mnie jak na huśtawce - raz wysoko, raz nisko Wczoraj coś na kształt optymizmu, dziś antypody, i tylko nadzieja na lepsze jutro. Pewnie sama wiesz jak to bywa... Liczę dni do wakacji, bo na uczelni już nie wytrzymuję, wszystko się na ostatnią chwilę robi, a potem się cierpi i świeci oczami;/ Zamiast się wiosną cieszyć, wiersze pisać, kwiatki zrywać, pszczółki hodować itd. siedzę w domu i kombinuję żeby ten rok zaliczyć. Ciekawy jestem, co Wy robicie, mam nadzieję, że nie przyrastacie siedzeniami do mebli domowych
  2. Dzięki za powitanie, Szatz Za nic nie zrezygnowałbym z moich marzeń, nawet jak wydają się bardzo odległe, czasem o lata świetlne. Zresztą wiem, że się spełniają, trzeba tylko pójść w ich stronę, zacząć działać. Właśnie z motywacją do działania i wiarą we własne siły u mnie najgorzej. Mam nadzieję, że radzisz sobie jakoś mieszkając w Niemczech, i znajdujesz motywację do spełniania Twoich marzeń.
  3. Marcin Wawa

    depresant z Warszawy

    Cześć wszystkim, szukałem w wyszukiwarce pod hasłem depresja, wyskoczyło to forum. Mam nadzieję że znajdę tu bratnie dusze, że trochę mi ulży. Człowiek myśli, że ma przesrane życie, a wie doskonale że inni mają znacznie, nieporównywalnie gorzej, a mimo to nie jest w stanie zebrać się do kupy. Taki właśnie jestem. Mieszkam w Warszawie, jestem bezrobotnym studentem. Na depresję choruję już kilka lat, stany depresyjne miewam od ok. 6-9-ciu lat (sądząc po moich zapiskach w starych kalendarzach). Zazwyczaj daję sobie radę, ale raz czy dwa razy w roku wpadam w "czarną dziurę". Jestem też dosyć znerwicowany, chociaż na ogół nie daję po sobie tego poznać. Moje doświadczenia z lekarzami są dość nieprzyjemne. Brałem Seroxat, ale nie pomagało, nie czułem się potem na siłach by iść do psychiatry. Może tyle wystarczy, teraz o czymś przyjemniejszym... Interesuję się szeroko pojętą sztuką, zwłaszcza filmem, literaturą, także fotografią. W sztuce znajduję pocieszenie, ucieczkę, zachętę do życia/pracy/tworzenia. Chciałbym kiedyś wyjechać z Warszawy na dobre, w góry albo nad morze, bez różnicy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
×