Skocz do zawartości
Nerwica.com

EvilDream

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia EvilDream

  1. Może się powtórzę ale Depresja nie bierze się znikąd. Najczęściej jest to odpowiedź organizmu na przewlekły stres, choroby lub nieodpowiednią dietę. Często jest tak, że wystarczy uzupełnić odpowiednie pierwiastki i witaminy by człowiek poczuł się dobrze! Wiele osób (podobno 30% społeczeństwa) ma mutacje w genie MTHFR i problemy z metylacją. Nie będę tłumaczył co to za proces ale warto zrobić sobie podstawowe badania! Zbadaj Homocysteine! To właśnie marker problemów z metylacją a to dzięki metylacji 5-HTP zamienia się w serotininę! Bardzo często ludzie depresyjni mają insulinooporność a to insulina jest niezbędna by Tryptofan/Tyrozyna przekroczyły barierę krew/mózg i tam zamieniły się w Serotoninę/Dopaminę. Zbadaj Prolaktynę i Tarczycę! Uzupełnij dietę o magnez/cynk/miedź/żelazo/ Wit d3+k2mk7 ważne w odpowiednich dawkach i proporcjach! Bo cynk wypiera z organizmu miedź i na odwrót, magnez wypiera wapń i odwrotnie! Witaminy z grupy B (mutacja genu MTHFR musi zażywać odpowiednie formy zmetylowane witamin z grupy B6/B9/B12), Cholina, Witamina C, Omega-3. Palenie papierosów dezaktywuje witamine b6 a jest ona cholernie ważna w przemianach neuroprzekaźników. Alkohol i leki w nadmiarze obciąża wątrobę i nerki a one odpowiadają za DETOKS organizmu! Masz nerwicę? Kąpiel w płatkach magnezowych (ogólnie cynki+ magnez jako antagoniści receptorów NMDA zmiejszają pobudzenie), Passiflora, Melisa ale dobra, Walerina, szyszki chmielu. Brak energi? Żeń-Szeń, Ginko-Biloba. Błędy dietetyczne to DUŻY problem! Cukier to duży problem bo prowadzi do insulinooporności. Problemy z jelitami, celiaka. Złe nawodnienie organizmu i brak aktywności fizycznej! Wstań rano i idź poćwiczyć! Poranek przed śniadaniem to najlepszy czas na ćwiczenia, najlepiej na świeżym powietrzu, 20 min wystarczy! Po miesiącu, dwóch będziesz czuć się tylko lepiej. Ale każdy woli isć po cudowną tabletkę za parę groszy od lekarza i czuć się szczęśliwym!
  2. Dieta jest przygotowywana indywidualnie do każdej osoby na podstawie indywidualnych wyników badań. Ma za zadanie uzupełniać niedobory a w przypadku uczuleń lub chorób zredukować lub zminimalizować wpływ złego odżywiania na pogorszenia samopoczucia lub stanu fizycznego. Problemy z jelitami, cukrzyca lub problemy z tarczycą prowokują depresję w wielu przypadkach lub lęki i kołatanie serca. Depresja często jest odpowiedzią umysłu na pogorszenie stanu fizycznego organizmu. Przewlekły stres, używki, brak aktywności fizycznej... Podstawowe badania: mocz morfologia rozszerzona crp próby wątrobowe lipidogram Panel tarczycowy: tsh,ft3, ft4 (często anty-TPO) insulina glukoza homocysteina potas sód mocznik kreatynina kwas moczowy ANA1 – w przypadku chorób autoimmunologicznych w rodzinie kortyzol Wit 25OHD3 B12, kwas foliowy Dla mężczyzn dodatkowo: PSA homocysteina testosteron wolny testosteron Problemy z chronicznym zmęczeniem, wstawaniem porannym: kortyzol DHEAs SHGB badania hormonów płciowych w odpowiednich dniach cyklu (kobiety) testosteron wolny (mężczyźni) Problemy tarczycowe: anty-TPO anty-TG anty-TRAB fT3 fT4 TSH usg tarczycy witD25OH żelazo ferrytyna U mnie ważne było zapewnienie 5-6 wysokoenergetycznych posiłków przy ograniczeniu tłuszczów zwierzęcych a skupieniu się na roślinnych. 70gT oraz 110-130g białka reszta Węglowodany 2800-3000kcal. Dużo witaminy A, C, B1 (dla sprawnego funkcjonowania tarczycy) Również uzupełnienie witaminy D , B12 i kwasu foliowego który miałem duży niedobór.
  3. Dieta jest BARDZO ważna. Możecie nie wierzyć ale depresja pochodzi właśnie z jelit. To od nieprawidłowej diety bierze się wiele zaburzeń. Bo to ona ma wpływ na to jak się zachowujemy i jak funkcjonują nasze narządy. Testowałem kilka leków i z mizernym skutkiem i dopiero dietetyk kliniczny postawił mnie na nogi. Nie dość że samopoczucie,koncentracja,pamięć na wielki plus, samoocena wzrosła i zdrowiej się czuję. W zdrowym ciele zdrowy duch! Nauczyłem się gotować i bardzo to polubiłem. Zadziałało to na mnie o niebo lepiej niż antydepresanty które brałem. Kiedy wcześniej prawie spaliłem dom gdy zostawiłem na włączonym gazie parówki na 1.5h bo z braku motywacji i siły i energii do życia jedyne o czym myślałem to spać i nic nie robić. Taka akcja miała miejsce przynajmniej 3 razy gdy z rozkojarzenia i braku energii prawie doprowadziłem do katastrofy. Im więcej spałem tym gorzej się czułem. Rozregulowany zegar biologiczny, fatalna dieta, papierosy jeden za drugim. Wpadłem w depresję z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Ze stanami lęku oraz nerwicy zwłaszcza o swoje zdrowie. Chodziłem od lekarza do lekarza z coraz gorszymi badaniami co jeszcze bardziej potęgowało depresję. Z beznadziei dopadły mnie myśli samobójcze. Trafiłem do psychiatry. Na antydepresantach czułem się jeszcze gorzej. Próbowałem kilku, pokornie czekałem na ich działanie. Przechodziłem skutki uboczne które przy niektórych były naprawdę sporę. Efekt antydepresyjny mizerny a czasem nawet pogarszający sprawę. W końcu całkiem przypadkiem miła i młodziutka pani doktor (lekarz rodzinny) po wglądzie w stertę badań jakie ze sobą taszczyłem zasugerowała bym odwiedził właśnie dietetyka klinicznego i zrezygnował z dalszego chodzenia po lekarzach bo to jeszcze bardziej szargało moje nerwy i wziął się za porządne odżywianie i to był w moim przypadku strzał w dziesiątkę. Teraz czuję się albo dobrze albo bardzo dobrze. Wszystkie te SSRI to bym wyje**** gdzie można najdalej. Dla mnie tylko robią z człowieka warzywo i są przeznaczone tylko w przypadkach szpitalnych. Pozdrawiam
×