Skocz do zawartości
Nerwica.com

K.1993

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia K.1993

  1. Ja przechodziłam chyba wszystkie raki, dodatkowo utratę wzroku i zanik mięśni, To był był najgorszy czas w życiu, codziennie coś nowego-jak wyjaśniłam jedno, to pojawiała się inna rzecz i tak w kółko. Wydałam kupę kasy na lekarzy i badania, musiałam zmienić lekarza 1 kontaktu bo już wstyd mi było chodzić do niego co chwila po nowe skierowania. Pomogły mi dopiero leki. Najgorsze, że to wszystko jest prawdziwe, wszystkie te bóle - ja miałam niemiłosierne zawroty głowy, omdlenia, bóle chyba wszędzie. Ale niesamowite dla mnie teraz jest jak wielka może być siła sugestii. W kwietniu ubiegłego roku w bardzo ciężkim momencie przebiegu mojej choroby musiałam lecieć samolotem - byłam w strasznym stanie. Na początku w samolocie zaczęły mrugać światła - tzn. robiło się ciemno na parę sekund, a ja byłam w tedy strasznie spanikowana i koszmarnie się czułam i wyobraźcie sobie że potem przez cały około miesiąc codziennie "gasło" mi swiatło tak na około 5 sekund i tak w kółko. Byłam u okulisty i u innych lekarzy i wszystko było ok. To "tylko" nerwica. Pozdrawiam !
  2. Właśnie o to chodzi że czuję się ok i nie chcę wracać do leków. Nie chcę brać ich całe życie. Wydaje mi się że jak odstawimy leki to zawsze coś będzie nam dolegało, ale to nie powód żeby faszerować się lekami. One pomogły mi w najcięższych czasach i dzięki nim teraz w miarę normalnie funkcjonuję, ale teraz trzeba się z nimi pożegnać. Bardziej zastanawiało mnie czy to może być skutek uboczny odstawienia i czy ktoś się spotkał z czymś takim czy też nie należy tego łączyć z lekami. W każdym razie dzięki za odpowiedzi! A co do wagi to nie przejmowałabym się gdyby to było 3-4 kg, ale 7? koszmar! Pozdrawiam
  3. Hej ! Jestem tu nowa :) Mam do Was pytanie. Przez około nieco ponad rok przyjmowałam leki typu SSRI - najpierw escitalopram, ostatnio xetanor. Ostatnie 2 lata były bardzo ciężkie dla mnie, ale od początku wakacji, w związku z tym że dobrze się czułam, postanowiłam odstawić leki. Oczywiście przez pewien okres zmniejszałam dawkę, aż w końcu nie biorę nic. I jest całkiem ok, z tym że po odstawieniu tych leków zaczęło się dziać ze mną coś dziwnego...Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, to w głowie mam jakby drugi świat. Zawsze miałam bujną wyobraźnię i jestem typem marzyciela, ale to co teraz się dzieje nie jest dla mnie normalne. W tym swoim świecie przeżywam drugie życie - toczę rozmowy, różne rzeczy się tam dzieją. Niestety to zaczyna mi przeszkadzać, bez przerwy "tam siedzę" - ciężko skupić mi się na rzeczywistości - mój chłopak powoli ma dość, bo ciągle jestem nieobecna. Nigdy nie miałam takiego problemu, nawet w trakcie choroby - zastanawia mnie czy możliwe że to przez odstawienie leków czy wariuję i powoli tracę kontakt z rzeczywistością ... Pytanie drugie, czy możliwe jest przytycie po lekach które wyżej wymieniłam, niestety stanęłam ostatnio na wadze i okazuje się że od zimy przytyłam aż 7 kg, mimo że ruszałam się i jadłam tyle samo, a nawet przez problemy jelitowo-żołądkowe których nabawiłam się przez nerwicę długi czas byłam na diecie i w ogóle mało jadłam : ( Pozdrawiam Was serdecznie i proszę o jakieś porady, zwłaszcza odnośnie 1 pytania, czy można uznać to za normalne czy też powinnam udać się do psychologa :)
×