Skocz do zawartości
Nerwica.com

namelessmaya

Użytkownik
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez namelessmaya

  1. 4 minuty temu, zburzony napisał:

    @namelessmayanie biorę ich jednocześnie, miałem na myśli że i jeden i drugi lek bardzo mi na lęki i fobię społeczną pomagał ale osobno. Wenlafaksynę pierwszy raz przepisano mi paręnaście lat temu, od tego czasu brałem wiele leków ale trzy razy wracałem do niej i zawsze pomaga. Duloksetynę brałem około roku i chyba na początku na lęk była jeszcze lepsza, ale z czasem działanie osłabło a nasiliły się efekty uboczne to odstawiłem.

    Dziękuję za odpowiedź! Podsunę to lekarzowi, zobaczymy co powie… A nie ma problemu z tyciem? 

  2. 12 godzin temu, zburzony napisał:

    @namelessmayaja podobnie jak ty brałem już wszystkie prawie antydepresanty ale najbardziej pomaga mi wenlafaksyna którą obecnie biorę już trzeci raz oraz duloksetyna. Również zmagam się głównie z lękiem i fobią społeczną i wenlafaksyna pomaga mi co najmniej tak samo dobrze jak paroksetyna. 

    Bierzesz jednocześnie duloksetyne i wenlafaksyne? Podsunę lekarzowi to. Masakra, serio chyba jestem lekooporna… na ataki paniki doraźnie brałam 50-60 mg hydroksyzyny, bo nie działała :D

  3. Hej… Jestem na sertralinie już prawie pełen 3 miesiąc. ZERO efektów. Wszyscy zachwycają, ja przy sertralinie miałam nawrót depresji i niemal próbę s. Jestem masakrycznie rozchwiana emocjonalnie, nie mogę się wysłowić i ciagle doskwierają mi „prądy” i zawroty. Przyjmuje na nastrój Lamitrin 200 mg na dobę, dlatego nagle huśtawki nastroju totalnie się nie trzymają kupy. 
    bralam już tyle SSRI, że nawet nie wiem co miałby mi psychiatra zaproponować. Co tydzień, półtora mam nawrot lęków i boje się wejść do sklepu XD kiedy na paroksetynie było już tak dobrze! a musiałam odstawić przez problemy hormonalne… 

    Nie wiem już co robić. W przeciągu roku zmieniłam leki jakieś 3 albo nawet 4 razy. Co może być skuteczne na lęki i obniżony nastrój podobnie działając jak paroksetyna? :( 

  4. Hej.

    przez ostatnie pół roku leczyłam się doraźnie Afobamem i Hydroksyzyna. Afobam brałam przez około? dwa miesiące około 2-3 razy w tygodniu po 0,5 mg. Doraźnie. Czasem żeby nie brać afobamu, brałam hydroksyzyne w dawce 75 mg na ataki paniki. Hydroksyzyna, ze względu na brak objawów odstawiennych, brałam czasem codziennie w przerwach od afobamu. 
    Przeszłam na początku sierpnia na sertraline 200 mg na dobę i ze względu na poprawę, przestałam brać afobam, czasem doraźnie wzięłam 0,5 mg raz w tygodniu może. Jednak wspomagałam się bardziej hydro w obawie przed uzależnieniem. 
    teraz moje pytanie…. Nie biorę afobamu już wcale, około półtorej tygodnia. W sobotę się rozchorowałam na grypę i wzięłam, mieszalam przez 4 dni mnóstwo leków przeciwbólowych, syrop z kodeiną, gripexy i inne i pojawiły się objawy odstawienne ZNIKĄD. Mam prądy, które nie dają mi żyć już prawie tydzień. Nie mam pojęcia czy to może być opóźniona reakcja na afobam? Jestem przerażona, a psychiatrę mam dopiero w środę. Wydawało mi się, że nie nadużywałam tego jakoś mocno? Ważne info, że jak wzięłam hydro 50 mg to objawy ustały… co robić? Czy naprawdę mogłam się w tak krótkim czasie uzależnić do tego stopnia żeby mieć skutki odstawienne? Ponoć po afobamie trwają tylko kilka dni a tu już prawie tydzień. Pomocy!!!!! 

  5. Hej. 
    szukam odpowiedzi na pytanie czy sertralina sprawdzi się dobrze w połączeniu z Wellbutrinem jako trochę aktywizująco i motywująco, ale jednocześnie dobrze na lęki? Potrzebuje podpowiedzi… 
    Choruje na BDP i niby chad (moim skromnym i niemedycznym zdaniem to daleko mi do tej diagnozy :D), na razie doskwierają mi najbardziej stany depresyjne, impulsywność i lęki. 
    sprawdzone już były: Escipram, citaxin, paroksetyna. Paroksetyna była cudem, ale ze względów zdrowotnych musiałam odstawić. 

  6. W dniu 19.08.2022 o 17:41, Szczebiotka napisał:

    Biorę leki już od 13 lipca, pierwsze 5 dni po pół tabletki ( 10mg) później całą 20mg. Od 4 sierpnia biorę rano 20mg w porze obiadowej 10mg. Nadal czuję się fatalnie. Słabo mi, brak energii, lęk może nie taki silny jak był wcześniej ale nadal jest, jestem bardziej senna ( masakra, przy 20mg tak nie było). Wczoraj musiałam pojechać do gminy i na pocztę. O ile w gminie wszystko poszło w miarę ok tak już idac na pocztę zaczęłam się czuć gorzej. Na poczcie był koszmar, zalał mnie pot tak mocno że szkoda mówić, ciemno przed oczami, strach. Ledwo dałam radę wypisać druczki na listy, raz musiałam wyjść( w sumie uciekłam z poczty) , jak już zapłaciłam a ledwo dałam radę to zrobić, wyszłam na zewnątrz i dzwoniłam do męża gdzie jest, odp że jeszcze w sklepie. Czekałam na niego ale robiło mi się coraz gorzej, słabiej, ciężko oddychało, mroczki przed oczami, serce jakby ktoś mi ściskał. Poszłam jak na autopilocie w stronę tego sklepu po jakimś czasie już mąż jechał, zatrzymał się weszłam do samochodu to od razu dawał mi napój do picia bo tak źle wyglądałam, trzęsłam się i ogólnie słabo mi było. Wróciliśmy do domu, zrobiłam sobie melisę trochę mnie uspokoiło, ale nadal czułam niepokój, chciało mi się płakać że mam aż takie jazdy, tym bardziej że to wszystko zaczęło się tak nagle ( w czerwcu dostałam atak paniki w sklepie, lekarz rodzinny stwierdził że leki na nadciśnienie przestały działać i dał inne po których dostał reakcji alergicznej i nasiliły mi ataki paniki, lęki i stan depresyjny). Boje się że nie wrócę już do normalności a miałam spokój przez kilka lat😭 mam dzieci a jestem nie do życia, najlepiej ciągle bym leżała, czasami mam takie napady energii ale po chwili nachodzą mnie głupie myśli że jestem chora, że nie dam rady i wszystko się zaczyna ( dreszcze, trzęsienie, poty, kręcenie w głowie albo ciemno przed oczami i ogólnie osłabienie wtedy mnie bierze). Po jakim czasie zaczęliście czuć się lepiej? Ja wierzyłam że po dwóch tyg na dawce 20mg już jest trochę lepiej ( i mam wrażenie że tak było) ale teraz jest dziwnie. Nie wiem czy brać nadal te 30mg czy wrócić do 20. Lekarz powiedział mi że mam sobie pobrać przez tydzień dwa te dodatkowe 10 mg ale gdybym zauważyła że np nie ma różnicy to mam wrócić do 20. Nie wiem co już robić😥 powoli brakuje mi sił na walkę. Mam problemy by wykonywać chociażby najprostsze czynności codzienne. Do tego czuję się odrzucona przez rodzinę, wiem że dla nich też jest tego za dużo i już nawet nie słuchają gdy mówię im że czuje się gorzej. Nie rozumieją mnie. Jestem sama🥺

    Hej! 
    przez 5 lat leczenia i terapii byłam pewna, że ozdrowiałam 🙂 zero ataków paniki, latanie po świecie, spontaniczność. Żyć nie umierać. 
    i nagle rok temu, zupełnie znikąd mnie dopadło. Lęk tak silny, że leżałam w łożku z płaczem i się trzęsłam. Nie mogłam wejść do sklepu. W głowie zakodowalam sobie, że jeśli się zmęczę to dostanę ataku paniki (wiec jakakolwiek aktywność fizyczna, chodzenie, schody odpadła). Terapia nic nie dawała. Zmiana leków w ciągu kilku miesięcy na dwa inne. Na dobę brałam po 80-90 mg hydroksyzyny. Byłam na skraju. Płakałam, że nigdy nie wrócę do normalności… 

    Dlatego rozumiem Cię w 100%.
    w kwietniu lekarz przepisał mi 20 mg Paroksetyny. Po miesiącu lek się rozkręcił, mimo to doraźnie, kiedy wiedziałam że czeka mnie stresująca sytuacja brałam 20-40 mg hydroksyzyny lub 0,25 Afobamu na zapas. Bardzo dobrze to współgrało ze sobą. W ciągu 4 miesięcy się podniosłam. 
    Uwazam, ze paroksetyna jest bardzo dobrym lekiem przeciwlękowym, ale ma swoje za uszami… Senność i efekty uboczne w moim przypadku: +14 kg i zanik okresu, hiperprolaktemia. Wiec musiałam odstawić i szukamy nowego rozwiązania. 
    mnie poddawaj się i daj szanse paroksetynie 🙂 

  7. 5 godzin temu, DEPERS napisał:

    Ja mam 35 lat. astmę i alergię na wszystko, praktycznie od stycznia do października zdycham. W pakiecie mam też migotanie i trzepotanie przedsionków, także ja też do piachu, a no i bezsenność, ale to pewnie spowodowana depresją, lekooporną oczywiście, bo jakże by inaczej:) jakoś się ratuję, trochę jadę na paro poźniej na wenle i tak w koło. Teraz robiłem podejście parę dni pod welbutrin, ale tylko wqrw był, zero działania na dopaminę, sama noradrenalina. I tak się męczę. No i jeszcze mam DD

    Również mam astmę, leczę się od dziecka. Przyjmuje wziewy i Milulante.

    a mam pytanie odnośnie Wellbutrin? Bo chciałabym spróbować ten lek w połączeniu z sertralina. 

  8. Czy ktoś miał podobny zespół odstawienny przy paroksetynie? 
    Zaczęłam 08.08 pół dawki tj. 10 mg. 10.08 już włączyłam fluoksetynę. Wszystko wg zaleceń psychiatry. 
    zaczęły się nudności, poty, napady ciepła, problemy ze snem, najgorsze z najgorszych czyli parestezje… 

    Dziś mija 5 dzień w którym jestem bez paroksetyny, na pełnej na razie docelowej dawce fluo 20 mg i jest DRAMAT. Derealizacja, uczucie jakbym miała zaraz zemdleć, trzęsą mi się nogi i ręce. Jestem nie do życia, okropny ból głowy nasilający się wieczorami. 
    kiedy to minie?????? Mija dokładnie 10 dzień odstawienia a ja mam wrażenie, że jest coraz gorzej. zaczynam myśleć o powrocie do paro, ale musiałam odstawić ze względów zdrowotnych, jestem załamana. Odstawiałam już wiele leków SSRI i żaden nie zmiótł mnie tak z planszy… 

  9. Teraz, zoom napisał:

    Oczywiście że masz pokładać, mechanizm działanie tych leków jest jaki jest, że na jednego zadziała a na drugiego nie. Więc głową do góry i czekaj na efekty. Będzie dobrze 3 mam kciuki

    Dziękuje Ci bardzo. Minął tydzień, 2 dzień bez paro i zaczynam sobie wkręcać… najgorsze przede mną :( 

  10. 2 minuty temu, zoom napisał:

    Wogole to fluo się rozkręcało u mnie chyba z 5 miesięcy to masakra jakaś byla no i finalnie efekt działania był taki se. Ja to na depresję, nerwica lękowa natręctw brałem. Plus jest taki że na tym nie przytyłem nic a chyba jeszcze chudłem także ten problem będziesz mieć z glowy

    Dzięki za odpowiedz. Czyli nadziei nie mam co pokładać… :( 

  11. Hej, czy ktoś może się wypowiedzieć czy brał fluoksetyne a miał napady lękowe/paniki i czy fluoksetyna pomagała? Opinie są różne, a jestem w trakcie wprowadzania fluoksetyny po paroksetynie i boje się że ataki nie znikną. 

  12. Teraz, zoom napisał:

    Jak dla mnie żaden lek nie działał tak mocno jak paroksetyna. Odstawiłem paro, epizod z lamo i pręgą, później fluoksetyna i teraz cital i przy nim zostaje na razie

    Tak, ja paroksetynie czułam się jak uzdrowiona jeśli chodzi o lęki ale przytyłam 14 kg w 4 miesiące i zanikł mi okres. Prolaktyna na poziomie 160…. 
    Biorę lamo 200 na dobę i teraz do tego fluoksetyna. Jak na razie mam dosyć nasilone lęki i boje się że nie zadziała :( 

  13. 14 godzin temu, Pawel.770 napisał:

    Jesli bierzesz amisulpiryd(Amisan) to zbadaj koniecznie prolaktyne bo on tez moze ja podniesc i to znaczaco nawet w malych dawkach. Z lekow ktore wymienilas najlepiej aktywizuje wenlaflaksyna i fluoksetyna ale zapytaj lekarza co bedzie dla Cb najskuteczniejsze.

    Dzięki wielkie za odpowiedz 🙂 

    lekarz zdecydował o fluoksetynie. Odstawiamy paroksetynę i Amisan na stałe, większa dawka lamotryginy i skierowanie na leczenie do ośrodka. 

  14. Hej. 
    Leczę się psychiatrycznie od 2015 roku. Na stałe wprowadzoną mam dawkę 100 mg lamotryginy, a jeśli chodzi o SSRI to brałam 5 lat Citaxin 20 mg, w zeszłym roku ze względu na nawrót bardzo mocnych lęków, przeszłam na Escipram, nie pomogło. Od kwietnia biorę paroksetynę, ALE niestety będę musiała zrezygnować mimo dużej poprawy jeśli chodzi o lęki… Na paroksetynie przytyłam 14 kg w ciągu 5 miesięcy(!!!!) i zanikł mi okres. (To jeszcze do wyjaśnienia, ale po paroksetynie prolaktyna wzrosła mi do 160, a prawidłowa powinna mieścić się do 26). 
    Do tego biorę Amisan codziennie w małej dawce, miało to być na podniesienie motywacji i trochę rozruszanie mnie. Bez efektów. 
    Aktualnie od miesiąca mam bardzo duży stan depresyjny z myślami s, samookaleczaniem, płaczem i generalnym zagubieniem w życiu.

    Co wypróbować? Myślałam nad duloksetyną? Albo w ogóle SNRI? Fluoksetyna? Dobrze by było spróbować pęk od którego nie przytyje kolejne 20 kg… Po tylu latach z lekami potrzebuję leku, który wyciągnie mnie z dołu i trochę podniesie, zmotywuje. (Oczywiście, na terapie uczęszczam regularnie od 3 lat.)

  15. Hej, ja już od kwietnia na 20 mg paroksetyny. Dużo skutków ubocznych: przytyłam 14 kg, nie mam okresu, prolaktyna na poziomie 160…. 
    jutro wizyta u psychiatry i zmiana leku. Jestem ciekawa co mi zaproponuje, bo mimo tych skutków lek naprawdę się sprawdzil bardzo dobrze na napady paniki na dworze. Zaczęłam funkcjonować normalnie i wychodzić z domu więc to na plus. 

  16. Teraz, MuminIDM napisał:

    Mi sulpiryd wogóle nie pomógł. Trzy miesiące i dałem sobie spokój. Pozniej paroksetyna 5 miesięcy i nic . Ogólnie paroksetyna koszmar z wejściem i zejściem , nigdy więcej. Teraz pierwszy raz wchodzę na anafranil z grupy tlpd , narazie ubokow nie ma , ale też mała dawka , więc zmian nie odczuwam.

    A ja właśnie z paroksetyną to jak nowonarodzona jeśli chodzi o ataki paniki. Wszystko jak ręką odjął. Wcześniej brałam citaxin i Escipram i było tak sobie, a po paroksetynie bardzo dobrze się czuje, choć waga i apetyt wzrósł bardzo, ale za to jestem bardzo ospała i senna, stad lekarz zalecił Sulpiryd, ale ospałość wygrywa :( 

  17. W dniu 18.04.2022 o 20:19, marcinzen napisał:

    Hej, zaczęłam od pół tabletki przez 8 dni, z zaleceniami psychiatry i jak na razie to nadal odczuwam odstawienne Escipramu, poza tym mam rewolucje żołądkowe i nic poza tym 🙂 a jestem 3 dzień na paro. 

     

    wszysko to bardzo krótkie okresy 

    Hej, jestem już na dawce 20 mg i na razie taka docelowa. Czuje się dobrze, żadnych skutków ubocznych 🙂 bardzo szybko organizm przyswoił paro, jestem w szoku. Po 8 dniach wzięłam 20 mg i jak ręka odjął, parestezje zniknęły po Escipramie. Dzisiaj włączyłam wg zaleceń Sulpiryd 100 mg, ale wzięłam 50, trochę się boję od razu 100 😂

×