Jestem nowa użeram sie ze soba juz poad 10 lat (mam 30l) , zaczelo sie chyba w gimnazjum , najpierw wmawialam sobie białackzi ziarnice , wiadomo wezly , leukocyty itp , pozniej rak zoladka , po gastroskopii objawy ustapily , rak piersi , rak krtani gardla , ciagle scieka mi cos z nosa co podraznia gardlo czuje ucisk z jednej strony szyi obsesyjnie macam wezle mam i ciagle sie wuczyuwam , mam somatyzacje w postaci zawrotow glowy przy momentach ktore mie stresuja , wyopbraza sobie ze juz malo mi zostalo zycia ze zostawie corke i przez to mam depresje , jestem ciagle zla . Bylam ostatnio u dwoch laryngologow bo stracilam glos , okazalo sie ze zap krtani i nic wiecej , a ja dalej cos czuje po jedej stornie czy dwoch lekarzy moglo cos przeoczyc
juz nie wyrabiam , co to za zycie