Skocz do zawartości
Nerwica.com

Princee98

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Princee98

  1. Z jakiej części Polski jesteś? Mam dokładnie to samo!Dobrze wiedzieć ze nie jestem sam.Cały czas chodzę smutny i brakuje mi bliskości drugiej połówki.Moi wszyscy koledzy maja juz od dawna dziewczyny a ja niestety nie mam pomimo to ze nie jestem brzydki ani nic nie mam zadnego powodzenia u dziewczyn.Dobrze,wiem ze wygląd nie jest najważniejszy ale mlode dziewczyny w moim wieku najczęsciej zwracają uwagę na wygląd i na to czy chłopak jest zabawny czy też na pewność siebie a ja niestety jestem przy dziewczynach strasznie spięty i nieśmiały i to właśnie jest problem bo taki chłoapak dla dziewczyn jest nudny,mało interesujący a czasami nawet jeszcze gorszych słów potrafią uzywać zeby takiemu chłopakowi dopiec.
  2. Gdydyby kazdy był taki jak Priscilla_126 To życie byłoby piękniejsze ale niestety :/ W tych czasach jak któs jest bardziej wrazliwy a zwlaszcza chłopak to od razu jest skreślony u rówiesników bo dla nich taki chlopak jest nikim :/ Sam juz wiele razy slyszałem jaki ja"słaby"jestem i szczerze mówiawolę nie uslyszeć juz tego nigdy od nikogo
  3. Dziękuję wam za to że zainteresowaliście się mną i mym problemem:) To dla mnie wiele znaczy.Sam nie wiem co robić.Pomimo to ze się staram i strasznie chcę się zmienić to nadal nic mi nie wychodzi a mam juz 19 lat :/
  4. Cześć! Tydzień temu skończyłem 19 lat i mój problem polega na tym ze czuje się samotny i strasznie mi brakuje dziewczyny.Niemalże codziennie płaczę ,mam myśli samobójcze i zastanawiam się dlaczego moje życie jest takie"dziwne" i "smutne".Moi rówieśnicy mają masę znajomych,już mają swoje drugie połówki,większość już ma swój "pierwszy raz" za sobą,myślą o swej przyszłości a mi ciągle nic nie wychodzi w tej dziedzinie chociaż strasznie chcę.Chciałbym też dodać ze jestem strasznie nieśmiały w stosunku do dziewczyn i tak ogólnie do obcych ludzi.Kiedyś jak byłem młodszy miałem coś w rodzaju fobii społecznej..Jak byłem przy ludziach to się jąkałem,pociłem się a nawet rzeczy mi z rąk wylatywały pod wpływem stresu:/ udało mi się to trochę przełamać dzięki wizytom u psychiatry choć nadal cały czas czuję w sobie jakiś taki dziwny niepokój gdy wychodzę do ludzi a zwłaszcza gdy jestem na dworze w towarzystwie jakiś dziewczyn.Wszyscy mają mnie za fajnego chłopaka,w rodzinie mówią ze jestem przystojny,nawet dziewczyny w szkole często się na mnie patrzą i w ogóle wiele do mnie pisało na portalach społecznościowych a nawet z kilkoma z tych dziewczyn naprawdę świetnie mi się gadało więc pewnego razu postanowiłem się spotkać z jedną z tych z którą tak fajnie mi się gadało przez znany komunikator który zwie się Facebook lecz dostałem kosza i stwierdziła że jestem dziwny.Chciałbym też wam powiedzieć ze pomimo tego ze jest mi ciężko staram się z tym walczyć lecz bezskutecznie :/.Pomimo mojego wieku pracuje od miesiąca a uczę się zaocznie w weekendy ponieważ miałem kłopoty z odnalezieniem się w poprzednich szkołach więc postanowiłem przejść na tryb zaoczny.Niemalże każdej nocy jest mi smutno i czuję straszną pustkę w sercu z powodu braku bliskości tej drugiej osoby.Kiedy widzę jak moi rówieśnicy albo jak inni chodzą z dziewczynami,przytulają się z nimi albo całują to aż płakać mi się chcę.Pomimo mojego wieku nigdy się nie całowałem ani nic a to dobija mnie jeszcze bardziej.://Jestem po kilku próbach samobójczych ale zawsze komuś się udawało wybić ten głupi pomysł z mej głowy.Na zakończenie chciałbym dodać ze mam wiele zainteresowań..Interesuję się między innymi sportem a zwłaszcza piłką nożną która jest moją pasją,sportami motorowymi,językami obcymi,filmami akcji oraz zjawiskami paranormalnymi no i muzyką oczywiście ale pomimo to ze mam wiele zainteresowań nie potrafię zainteresować żadnej dziewczyny.Mam kilku przyjaciół którzy zawsze mnie wspierają ale boli mnie to że mało dziewczyn mnie lubi.Mam kilka koleżanek które mówią mi ze jestem bardzo kochany bo zawsze im pomagam ,wspieram ale na nic więcej nie mogę liczyć jak przyjaźń a reszta dziewczyn nawet uwagi na mnie nie zwraca.Są dni w które najchętniej bym z sobą skończył ale dzięki wsparciu moich przyjaciół i rodziców żyję cały czas nadzieją na"lepsze jutro".Moi koledzy którzy mają dziewczyny mówią mi ze jestem młody i ze wszystko przede mną i ze na pewno znajdę tę "drugą połówkę" ale im łatwo powiedzieć.Oni są szczęśliwi cały czas a nie ciągle smutni tak jak ja..Kiedyś kilka dziewczyn mnie wyzwało od cioty co mnie bardzo zabolało a w szkole zawsze byłem nazywany "pedałem" a wszystko przez to ze lubię się modnie ubierać i ze lubię chodzić z "grzywką".Pomimo to ze "niby" dobrze wyglądam moje życie jest strasznie beznadziejne oraz pomimo to że nauczyłem się kontrolować swoje lęki przed ludźmi oraz swą nieśmiałość moje życie nadal mi nie sprawia przyjemności a podobno to jest najważniejsze.Jestem bardzo wrażliwym,miłym ,spokojnym chłopakiem a podobno dziewczyny wolą tych "szalonych" i towarzyskich i to pewnie przez to jest jak jest..Czasami mam wrażenie,że moje życie nigdy się nie zmieni i że do końca życia będę samotny i będę musiał zazdrościć innym chłopakom .
×