sylvia79

Moze nie za bardzo budujace ale to wszystko co mozna zrobic, wiem, ze tego mozna sie zupelnie nie spodziewac :(ale najlepsze co zrobic mozna to nastawic sie na przetrwanie i w tym pomagac partnerce jak tylko mozliwe. Nie bede uzwgledniali zadnych medycznych dokumentow z zagranicy, ale to nie znaczy, ze leczenie wdrozone nie bedzie dobre, na prawde !!! moze tylko inne. Trzymam kciuki. Jesli tylko by sie udalo zachecalabym do walki o odszkodowania, bo cos chyba nie tak z polskim systemem jest :/ ale to potem. Pozdrawiam

Sprawa zapewne jest trudna i wymaga cierpliwosci, bo wszystko zajmuje tam bardzo dlugo, wymaga polskiego prawnika przede wszystkim i to dobrego (to jest podstawa!!!), zaden nawet najlepszy zagraniczny prawnik nie dostanie sie pewnie i zapewne zacisniecia zebow. Trzeba zapewne zdac sie takze na lekarza tam, choc realia sa za pewne zupelnie inne, niz gdziekolwiek indziej, takze w kwestii standardow farmakologicznych zapewne, w razie jakichkolwiek watpliwosci wszystko przez adwokata, choc nie chodzi o awantruowanie sie tak dla zasady ale jak cos to podobno dobrze pisac w miare mozliwosci skargi, jesli jest podstawa.