Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czarownicaa

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Czarownicaa

  1. Jeszcze raz dziękuję za pomoc, dużo to dla mnie znaczy.... Życzę miłego dnia
  2. Dziękuję. Ja wczytałam ulotkę i tam właśnie nic takiego nie ma o co pytam ,dlatego pojawił się u mnie mętlik w głowie... Tym bardziej, że spotkałam się z wpisem na forum, gdzie ''psychiatra'' napisała, iż może ulec spowolnieniu metabolizm.... A nie wiem czy można tu dodawać screeny z innych stron internetowych.... Ale dziękuję za wyrozumiałość
  3. Witajcie, Nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie, więc postanowiłam dodać ten wątek. Będę wdzięczna za wyrozumiałość i pomoc... Wielu z Was miało, bądź ma do czynienia z słynną fluoksetyną (SSRI) . Pytanie kieruję do osób, które przyjmują ją dość długo, bądź przyjmowały ten lek powyżej 12 miesięcy... Czy to prawda, że przyjmując fluoksetynę kilka/kilkanaście miesięcy , odbija się to na Naszym tempie przemiany materii ? Ostatnio ktoś odpisał mi, że '' leki mają silnie wpływ na niewydolność metaboliczną''... Poprosiłam tą osobę o jakiś artykuł naukowy - cokolwiek, ale cisza... U mnie fluoksetyna działa dobrze, i nie mam już potrzeby ''topienia'' swoich smutków w jedzeniu... Jednakże boje się, że gdy będę ją przyjmować za długo (przyjmuje ją łącznie z lekami na ADHD), to znowu zrujnuje sobie metabolizm.. I zacznę tyć... Napisałam znowu - ponieważ cierpię na zaburzenia odżywiania, dziś jest naprawdę dobrze, udało mi się '''odbudować'' mój metabolizm, bo często przy wiecznych głodówkach, a potem okresach obżarstwa - metabolizm ulega spowolnieniu. Wiem, że dla innych osób przytyć, czy to, że metabolizm zwolni, to nic takiego, ale Ja wtedy znowu zacznę wpadać w blednę koło... Dostałam odpowiedź, aby skontaktować się z lekarzem, ale to nie działa tak jak w Polsce, że mogę wziąć telefon i zadzwonić do niego....
  4. Czy to pawda, że gdy się chudnie na fluoksetynie (Ja akurat chudnę) , a potem odstawi się lek, to waga znowu wraca do stanu wyjściowego sprzed leczenia ? Czy można jakoś temu zapobiec? .. Jak odstawić Fluoksetynę?
  5. Ja przestałam już się stresować za bardzo, że nie mogę zasnąć, i to mi bardzo pomaga w walce z bezsennością ; kiedy obudzę się o 4 rano i czuje się w miarę wyspana, po mimo, że mój sen trwał max 3 h, to po prostu wstaje z tego łóżka i zaczynam swój dzień... Przedtem starałam się zasypiać na siłę, co powodowało , że gdy zadzwonił budzik - Ja czułam się nieżywa... Kiedy muszę rano wstać, a jest już późna godzina, to nie fiksuje swoich myśli tym, że ''Nie zasnę znowu, a muszę rano wstać'' , po prostu leżę sobie w łóżku i nie skupiam się na śnie, tłumacząc samej sobie, że jak mój organizm będzie zmęczony, to pójdzie spać, i wierzcie mi, że to działa.... Zmiana swojego myślenia... Śpię 2 h i czuje się wyspana, a są dni, że mój sen trwa 10 h i czuje to samo co przy dwugodzinnym śnie... Nie sugeruje się jakimiś wytycznymi, że człowiek potrzebuje tyle tyle godzin snu, a jak nie będzie tyle spał, to coś tam się zacznie dziać.... Każdy organizm jest inny, śpię tyle ile chce mój organizm. Jak czuje się zmęczona o 19, to już się kładę wtedy spać. Jak czuje się zmęczona o 2 nad ranem, to dopiero wtedy się kładę.... Mi to pomaga...
  6. Ja mam TSH 1,9 albo 2,6, zimą mam nieco większe....
  7. A to, że czasem/częto leci mi krew z nosa także ma jakieś znaczenie ? A TSH badam co pół roku gdy jestem w Polsce i jest ok... Żelazo? badałam je ponad rok temu i miałam podwyższone, a potem w normie.... A co do morfologii, to zawsze mam leciutko podniesione MCV , i Bazofilie
  8. Witajcie ! Myślałam, że tylko Ja, bądź niewielka ilość osób boryka się z takim problemem... Co prawda post powstał kilka lat temu jak zauważyłam, ale chcę dodać kilka słów od siebie aby nie zakładać nowego - podobnego wątku… Nie wiem czy jestem TAKIM typem człowieka, czy sama sobie rozregulowałam sen ? W dzień mogłabym spać i spać, a pod wieczór i do rana? WoW! Pełna energii, mogłabym wtedy chętnie pójść do pracy, za dnia - gdy pracowałam , to szukałam miejsca gdzie mogłabym się położyć, bądź zwalniałam się do domu… Potrafiłam zasypiać za kierownicą! Oczywiście próbowałam metod, typu : wysiłek fizyczny (ćwiczę od ponad 3 lat), zawsze u mnie jest otwarty balkon, aby było świeże powietrze. Próbowałam również nie spać w dzień w ogóle, myślicie, że to pomogło?! Ewentualnie ze zmęczenia zasypiałam po 22, budziłam się przed północą i po spaniu…. A jak są u mnie białe noce (mieszkam w północnej Szwecji), to mogłabym w ogóle nie spać, bo czuję takie pobudzenie… A gdy przychodzi listopad, Ja powoli opadam z sił , oczywiście wtedy sen powraca JAKOŚ, ale i tak czuję się wiecznie zmęczona i bez energii… Po mimo, że teraz jest grudzień, to czuję się OK, bo mam tą świadomość, że za 2 tygodnie będę w Polsce i to mnie motywuje….
  9. bardzo możliwe, że to jest objaw odstawienny, to wzrok też szwankuje? W jakim sensie?
  10. Hej. Staram się stopniowo odstawiać lek, ale z marnym skutkiem chyba... Od ostatniej dawki (10 mg) minęły dwa dni. Jak się czuje? Śpiąca... Chce mi się spać... Wczoraj wieczorem byłam padnięta, gdzie odczuwam przypływ energii. Czuje się ocieżał i jakaś taka obrzmiała.. Nie wytrzymałam i wzięłam przed chwilą lek. Czy wyżej wymienione objawy, mogły wystąpić, ponieważ nie brałam leku od 2 dni ?
×