Skocz do zawartości
Nerwica.com

NotAngel

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NotAngel

  1. Witam Jestem nowa na forum. Zdecydowałam się założyć konto na gdyż wydaję mi się, zmagam się z nerwicą. Mam 29 lat. Zawsze byłam osobą emocjonalną, dość nerwową ale nigdy nie działy się ze mną takie rzeczy, jakich doświadczam od trzech lat. W stresujących sytuacjach, przeważnie reagowałam nie inaczej jak wszyscy, normalni ludzie. Szkoła, studia, praca...funkcjonowałam normalnie. Zdarzały się bardziej stresujące sytuacje, gdzie napięcie sięgało szczytu, robiło mi się wtedy sucho w ustach i zdarzały drżenia rąk. Zawsze byłam i jestem nadal osobą towarzyską, nigdy nie miałam problemu z nawiązywaniem kontaktów. Kiedyś byłam bardziej aktywna, więcej czasu spędzałam na świeżym powietrzu, teraz dużo mniej. Nie bałam się niczego, każde wyzwanie przyjmowałam z radością, lubiłam jak coś się działo. Teraz bardziej się alienuję i mam natrętne , pesymistyczne myśli. W 2014 roku zmarł mój dziadek, bardzo to przeżyłam ale nie wydawało mi się żeby spowodowało to aż takie zmiany, w mojej psychice a jednak. Zaczęły się duszności ( które kiedyś gdzieś tam się pojawiały, ale były "śladowe" i szybko mijały) najpierw w nocy, później w dzień. Zaczęłam mieć "napady" w kościele, z którego musiałam natychmiast wyjść, bo miałam wrażenie że zaraz umrę. Do tej pory tak mam. W ciągu roku, sporadycznie udaje mi się wytrzymać całą mszę. Takie napady mam także w sklepach czy innych miejscach. W zeszłym roku przeszłam apogeum. Ze względu na moje ataki, musiałam wziąć zwolnienie, ponieważ w okresie sierpień/wrzesień nie mogłam normalnie funkcjonować. Duszności, trudności w oddychaniu, w jedzeniu, przełykaniu. Od października, przez całą zimę, miałam spokój a teraz znów zaczyna się cyrk. Nawet kiedy o tym teraz piszę, to robi mi się w ustach sucho i czuję dziwne napięcie. W zeszłym tygodniu byłam u alergologa okazało się, że jestem uczulona na pyłki drzew i kurz. Od tygodnia biorę leki, mam podobno obrzmiałe ścianki nosa. Miałam nadzieję, że będzie lepiej ale nie jest. Mam już dość, nie umiem funkcjonować a chciałabym zajść w ciążę i urodzić dziecko, jednak przeraża mnie mój stan i to co mogłoby się wydarzyć w trakcie ciąży
×