Skocz do zawartości
Nerwica.com

floriearing

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia floriearing

  1. Hej, ja na forum jestem nowa. Nie wiem czy mam nerwicę, tak mówią moi rodzice. Zawsze cieszyłam się dobrym zdrowiem, nie zwracałam na nic uwagi, nie martwiłam się, że coś mi się stanie. Teraz jest trochę inaczej. W zeszłe wakacje dostałam anginę, a od lekarza (ojca) antybiotyk. Niestety z głupoty brałam go dosyć krótko, bo jak tylko minęły objawy od razu go odstawiłam. Przez to moja odporność spadła prawie do zera - potem były kolejne 3 anginy i inne antybiotyki. Z angin wyleczyłam się po pół roku - już wtedy zastanawiałam się czy to nie rak, czy nie trzeba powycinać migdałów. Rodzice zaprowadzili mnie do najlepszych lekarzy, zrobili kosmiczne badania i do końca roku byłam już zdrowa. Potem zaczęła się moja nerwica. Przeprowadziłam się do innego miasta, ciągle bałam się, że znowu zachoruję na migdały. Zaczęłam brać antykoncepcję (krążki Nuvaring) i wtedy był już hardcore. Wszystkie skutki uboczne miałam zaraz po przeczytaniu ulotki. Czekałam tylko na udar albo zawał. Co prawda popalałam papierosy, a tego nie powinno się robić przy hormonach. Tylko tutaj problem był jeszcze większy - chwilowe rzucanie sprawiało, że byłam jeszcze bardziej zdenerwowana, a każdy wypalony papieros sprawiał, że zastanawiałam się czy zaraz nie dostanę udaru Początkowo drętwienie rąk, nóg, budzenie się w nocy, bóle głowy, duszności - to wszystko mówiło mi, że czeka mnie udar. Ciągle sprawdzałam puls. Obawy przed udarem i zawałem przeszły - pojawiły się nowe. Zakrzepica - no tak, teraz często w ciągu dnia i wieczorem boli mnie prawa noga, mam pod kolanem widoczną żyłę (szczerze mówiąc nie wiem czy się tam pojawiła niedawno, równie dobrze mogła tam być zawsze, bo moje żyły są bardzo widoczne). Według mnie to na pewno przez antykoncepcję i papierosy. Mam 24 lata, a czuję się jakbym miała 90. Bardzo dużo się ruszam, nie mam podobno żadnych predyspozycji do tej choroby. Sprawdziła mnie moja ginekolog, badał mnie traumatolog, robiłam badania krwi na krzepliwość, badałam ucho, oko, głowę - wszystko po to, żeby wyjaśnić swoje lęki. Niestety to nic nie daję. Ciągle boję się, że mam zakrzep i że w nocy się uduszę. Nie mogę spać, ciągle wstaję i sprawdzam nogi, szukam odpowiedzi w internecie, szukam rad kiedy dzwonić na pogotowie. Teraz wymyśliłam sobie, że uspokoję się jak zrobię usg żył i tętnic w nogach. Nie wiem czy to coś da, chciałabym żeby ten koszmar się skończył. Boję się, że zaraz znajdę coś innego.
×