Hej, nie daję rady. Mam borderline. Intensywny lęk przed odrzuceniem nagle staje się realny, mój związek się kończy, koniec przyspieszam sobą i nie radzę sobie z tym. Chodzę po ścianach. Chcę umrzeć, ale się boję. Nie mam z kim porozmawiać. Myślę o samobójstwie, ale lęk przed śmiercią jest jeszcze spory. Nie wiem co robić, nie wiem co robić, nie wiem co robić. Wczoraj w amoku łaziłam po torach kolejowych. Rozpadłam się na milion i jestem sama. Błagam, pomóżcie mi! Nie chcę tak dłużej!