Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wiola.n

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wiola.n

  1. Wiola.n

    Hejka!

    Dzięki wielkie wszystkim za odzew, nie myślałam, że tylu ludzi zechce pomoc. Magnez biorę od wieków w tabletkach , nawet zdarzało się dozylnie. Niestety drgania mięśni nie mijają co doprowadza mnie do obłędu..
  2. Wiola.n

    Hejka!

    moje ostatnie wyniki badań krwi były bez zarzutu, poza minimalnym niedoborem witaminy d, ktora teraz właśnie uzupełniam, opowiadając panu doktorowi o moich obawach, spojrzał poirytowany i stwierdził ze nie ma podstaw żeby dać mi skierowanie. Kurcze nawet jeśli to od nerwów to to tez sie leczy prawda? Wkurza mnie takie podejście, chyba nie chodzi sie dla przyjemności po przychodniach tylko z nadzieja ze ci pomogą. Nie jestem jeszcze babcia no kurcze ..
  3. Wiola.n

    Hejka!

    Chciałabym jeszcze zapytać czy przy nerwicy normalne jest ciagle uczucie napięcia ciała? I drganie mięśni dosłownie wszystkich mięśni, na całym ciele, sa to objawy które u mnie nie ustępują, może powinnam przebadać sie w kierunku sm?
  4. Wiola.n

    Hejka!

    Kurcze.. tyle lat to trwa a objawy tylko narastają, mam 31 lat a czuje sie na 80
  5. Wiola.n

    Hejka!

    Tak naprawde jeden lekarz postawił mi diagnozę nerwicy, sama nie uwierzyłabym, ze może byc to właśnie to, dlatego cały czas wydaje mi sie ze przyczyna musi tkwić gdzieś indziej
  6. Wiola.n

    Hejka!

    Hej Co za lekarz, co każe odstawiac lek po 6 miesiącach...:/ Jeżeli nie chcesz brać leków, to może psychoterapia? Tylko nie wiem czy jest to możliwe skoro jestes za granicą... Mam wyjątkowe szczęście do lekarzy konowałów, a co do psychoterapii to nie jestem przekonana, czy pomoże zlikwidować bóle?
  7. Wiola.n

    Hejka!

    Mieszkam w Anglii
  8. Wiola.n

    Hejka!

    Jestem tu nowa, nie ukrywam ze szukam pomocy, bo nie daje już sobie rady. Wszystko zaczęło sie już lata temu, złe samopoczucie, ciagle zmęczenie, rożnego typu bóle brzucha, bardzo silne palpitacje serca, uderzenia gorąca mogłabym tak wymieniać bez końca. Biegałam po lekarzach, którzy dawali mnie na różne badania, które nic nie wykazywały. Pewnego razu idąc na kolejna wizytę usłyszałam diagnozę nerwica, przeraziło mnie to. Zostały przepisane mi tabletki antydepresyjne po których na początku czułam sie fatalnie, lecz ku mojemu zdziwieniu po miesiącu moje samopoczucie zaczęło sie poprawiać, ale wciaz miałam różne bóle i nie czułam sie do końca dobrze, brałam je pół roku, po 6 miesiącach pani doktor powiedziała ze mogę je odstawić, bo jest poprawa i tak radziłam siebie przez kolejny rok nie było świetnie ale tragedii tez nie było, aż nagle wszystko zaczęło sie od nowa a wręcz z nasileniem, nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, wróciłam zatem do tej samej pani doktor z prośba o pomoc, bez wahania wypisała mi receptę na te same tabletki antydepresyjne ( fluoksetyna), po których tym razem prawie znalazłam sie na drugim świecie. Po tygodniu brania leków dostałam tak silnego bólu w klatce, palpitacji serca, zalewałam sie potem ze wylądowałam na pogotowiu, odstawiłam to cholerstwo i przyrzekłam sobie, ze za żadne skarby nie wezmę już nic podobnego do ust. Rok minął od tego strasznego incydentu, w tym odwiedziłam kilku innych lekarzy, którzy rozkładają ręce i nie wiedza jak mi pomoc, bo na dzień dzisiejszy po prostu z ledwością trzymam sie na nogach. Doszło milion innych objawów typu drżenie ciała, palący ból całego ciała , nie mogę spać, budzę sie w nocy z silnym bólem brzucha, mokra, skóra mnie pali, następnie swędzi, nie mogę przestać sie drapać, w pracy jestem nieprzytomna, chodzę jak zombi, cierpię tak bardzo a nikt nie potrafi mi pomoc, nie dodałam jeszcze, ze obecnie mieszkam za granica a służbami zdrowia tu jest jednym wielkim koszmarem, jeśli badania krwi sa ok nie ma podstaw aby wysłać cię na kolejne i tak zostaje spławiana z dobrymi wynikami krwi .. wiem ze istnieje milion strasznych chorób, które bardzo cieżko wykryć, absolutnie sobie nie chce wmawiać ze jestem śmiertelnie chora ale moja granica wytrzymałości niedługo sie skończy co mam robic? O jakie badania prosić? Jeśli to nie jest od nerwów to od czego?! Może ktoś spotkał sie z podobna sytuacja do mojej?! Może ktoś mi poradzi jak w koncu normalnie żyć.. Wiola
×