Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siwyy

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Siwyy

  1. Witam, piszę do was jako osoba która też walczyła z astenią, jednak u mnie napatoczyła się przez przejścia z okresu szkolnego (podstawówka gimnazjum). Na dzień dzisiejszy jest o niebo lepiej. Zaatakował mnie też zespół a motywacyjny, głównie przez ciąg palenia marihuany przez 4 lata, dzień w dzień, potrafiłem nic nie zjeść byle by tylko zapalić, był to mój najgorszy okres w życiu, teraz żałuję tych lat straconych na lunatykowaniu. Aktualnie mam 194 cm wzrostu i 75 kg , ale wciąż nad tym pracuje . Miewałem też myśli samobójcze, jednakże natrafiłem, w sumie przez przypadek na ciekawy środek mianowicie Sulbutiaminę czyli witaminę B1 która jest dwucząsteczkowa (czy jakoś tak, nie jestem chemikiem ). Moje odczucia po stosowaniu w/w środka to : Poprawa motywacji do aktywności (każdego rodzaju), zmniejszenie depresji i lęków społecznych, i to na czym mi zależało najbardziej czyli widzenie świata nie tylko w czarnych kolorach, choć czasami przychodzą znów czarne chmury. Suplementacje najlepiej zacząć od dawek 150mg - 1 raz dziennie przez tydzień i obserwować efekty, w drugim tygodniu 150mg - 2 razy dziennie (na czczo rano, i w okolicach wieczornych ), niestety organizm szybko się nasyca sulbutiaminą dlatego tolerancja także szybko wzrasta. Dla ciekawych efektów pozostawiam link do opisu substancji oraz mechanizmów jej działania , bo nie mogę patrzeć jak ludzie walczą z tym świństwem a nikt, albo nie chce, albo nie wie jak pomóc. Wiem że ten wątek zostanie odświeżony po roku ale niech ta wiedza nie przepadnie, bo jeżeli choć jedna osoba pokona to świństwo, to wiem że moje słowa nie poszły na marne. Warto jeszcze zahaczyć o takie związki jak np: Cholina, Noopept, PRL-8-53, a także bardzo ważnym elementem jest suplementacja witaminami, gdyż nasza żywność jest strasznie wyjałowiona. I Pamiętajcie że bardzo ważni są też wasi bliscy. Niech was wspierają w walce z tym syfem. Pamiętajcie że nie namawiam nikogo do niczego, anie nie reklamuje remedium na wszystkie przypadłości po prostu opisuję moje przejścia z tym specyfikiem, a wiem że gdyby nie on, nie wiem gdzie i jak bym teraz się znajdował, sprawdźcie sami temat i oceńcie czy warto spróbować http://nootropy.pl/2016/02/01/jak-podniesc-swoja-motywacje-dzieki-sulbutiaminie/
×