Cieszę się, że trafiłam na Twój post.
Z nerwicą się nie borykam, szukałam informacji o wspomnianym przez Ciebie antybiotyku.
Miałam go przepisanego na ciężkie zapalenie po wyrwaniu ósemki .Całe dwa opakowania do wybrania :/
I mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jak najbardziej- możesz po nim mieć lęki.
Pierwsze opakowanie jakoś poszło, przy drugim zaczął się umysłowy horror. Nie mogłam w nocy spać, wszystkiego się obawiałam-najbardziej bałam się o swoje życie :/ Wiadomo, zupełnie bezpodstawnie, ale to co narobił ten lek z moim stanem psychicznym... Wszystko zakrawało wręcz o paranoję.
Minęły prawie dwa miesiące, nadal odczuwam skutki antybiotyku, ale już mogę normalnie spać i nie mam urojeń.
Różnica być może taka, że nigdy nie miałam problemów z układem nerwowym.
Przykro mi, że nadal zmagasz się ze skutkami polekowymi- potwierdzam, coś jest bardzo nie tak z tym antybiotykiem..