Witam serdecznie,
Moja narzeczona dostaje napadów lęku za każdym razem, gdy muszę gdzieś służbowo wyjechać. Pisze do mnie co minute, płacze, nie może zasnąć, gdy tylko jestem w trasie, a mówimy tu np. o przejeździe samochodem z Katowic do Warszawy. Ma już zespół stresu pourazowego oraz dwubiegunową.
Gdzieś jadę, a ona traci panowanie nad sobą. Jak można to leczyć? Kocham ją i chcę dla niej najlepiej, a jednocześnie bez wyjazdów nie zarobię pieniędzy na wspólne życie.