Witam po długiej przerwie. Nie sądziłam, że jeszcze tu wrócę, ale gdyby odstawianie paroksetyny okazało się bezbolesne, nie byłoby mnie tu. Przechodzę do rzeczy:
tydzień temu odstawiłam ostatnią dawkę 5mg paroksetyny no i się zaczęło: silne zawroty głowy, zaburzenia równowagi, nudności. Nie mogę normalnie funkcjonować. Mój psychiatra na to: "Z opisu wygląda mi to bardziej na nawrót (85%) niż na objawy odstawienne (15%).Proponuję wrócić do 5-10 mg paroksetyny na dobę. Ocena wstępna objawów po 14-21 dniach brania leku.
W przyszłości raczej zalecałbym utrzymanie na stałe niewielkiej dawki podtrzymującej, powiedzmy 5 mg na dobę."
Kto z Was może coś w tym temacie doradzić?