Skocz do zawartości
Nerwica.com

Survivalism

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Survivalism

  1. Witam wszystkich, Moja historia w skrócie: Cital w dawce 20mg uratowal mi życie, choć to pewnie zależy od indywidualnych predyspozycji. Po Xanaxie, Afobamie, Pramolanie nic nie czułam, po Anafralinie telepało mną jak parkinsonowcem, po Sertralinie poszłam do okna pobliskiego wieżowca, po Trittico łeb bolał jak po pizgnięciu kijem baseballowym. Nie mam żadnych skutków ubocznych, ale pomocniczo, jeśli złapie mnie duszący lęk wspieram się (choć bardzo rzadko, częściej na początku leczenia) Alpragenem 0,5mg i jest optymalnie. Wróciła chęć do życia, motywacja, ustabilizowany sen bez koszmarów powodujących skurcze, a nawet znowu mogę wypowiadać się publicznie.
×