Witajcie.
Mam prośbę do was wszystkich, czy moglibyście mi podpowiedzieć czy moje objawy to nerwica lękowa ?
Nie chcę iść do psychiatry zanim się chociaż trochę nie upewnię, że to to.
Otóż od kąd pamiętam jestem bardzo nerwowy. Jedno słowo od kogoś i gotuję się we mnie niemiłosiernie.
Ostatnimi czasy mam dziwne objawy które wydaję mi się, że się nasilają.
W ciągu dni mam uciski na głowę, skronie. Zatykają mi się uszy i słyszę dziwne piski.
W nocy gdy kładę się już spać, czuje dziwny lęk przed niczym. Nagle robi mi się dziwnie zimno, pocę się, serce mi kołata, kręci mi się w głowie, dochodzą mdłości. W ciągu dnia też czasem mnie mdli, mam dziwne uczucie w żołądku, uczucie takiego niepokoju. Drżą mi ręce. Nie chudne, nie czuję się jakoś szczególnie słabo. Tylko te objawy, szczególnie ten utrzymujący się przez dzień ucisk na skronie i te dziwne lekkie zawroty głowy w ciągu dnia.
Czy waszym zdaniem to nerwica ? Często sobie wmawiam, że to jakiś nowotwór mózgu i wgl. ale bardziej się skłaniam ku tej nerwicy i dlatego pytam was moi drodzy. Czy takie objawy to objawy nerwicy ? Czy to normalne że w ciągu dnia kręci się w głowie, mdli czasami i uciska na skronie,głowę ? A w nocy przychodzą takie napady jak napisałem wyżej ?
Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam :)