Skocz do zawartości
Nerwica.com

travisek

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez travisek

  1. No ja niby to wiem, nie raz przecież to przerabiałem, ale strach jest irracjonalny i dokuczliwy. Niby biore paroksetyne, ale od niektórych rzeczy się nie da uciec. Szczególnie nadmiar obowiązków i zmartwień sprawia, że zaczynam sobie upierdalać różne rzeczy, od gejostwa, po choroby i inne rzeczy. Spróbuje troche postu od pornoli i fapania, to zawsze budzi we mnie zdrowe, samcze odruchy i sprawia, że nie mam najmniejszych wątpliwości co do siebie. Ogólnie dochodzę do wniosku, że wiele moich problemów jest spowodowanych właśnie czestą masturbacją już od podstawówki i pornografią, nawet ciągłe zmęczenie i zniechęcenie do wszystkiego. Dopiero teraz zaczałem widzieć, że może mam w tym jakis problem.
  2. Słuchajcie ja mam wrażenie, że to przez częstą masturbacje, mocna pornografię i ogólnie szukanie nowych doznań na internecie się tak spaczyłem. Kiedyś homoseksualne stosunki mnie odrzucały, potem zaczęły być obojętne, a potem w pewnym sensie nawet czułem jakąś podnietę, nie do samych facetów, ale jakos tak inaczej, jako do samego aktu seksualnego, zakazanego, ukpokrzającego. Zawsze traktowałem to jako jakiś taki dopalacz w moim onanistycznym życiu, lecz odkąd się mocno zakochałem zacząłem mieć poczucie winy i strach, że skrzywdzę kogoś, zaczałem się czuć niepewnie, mimo, ze całe moje życie świadczy o heteroseksualizmie. Potem to już świrowanie i strach, jak w przypadku wszelkich innych natręctw i kłopotliwych myśli, jak to miałem od dziecka. Piszę tutaj w sumie, żeby się wygadać i poczuć raźniej. Przejrzałem całe gigabajty internetu i wiem już, że przy dzisiejszym dostępie do pornografii różnego typu ludzie łatwo wpadają w różne dziwne podniety. Homoseksualizm jest sprzeczny z moimi poglądami i naturą, może właśnie dlatego te myśli są aż tak kłopotliwe i aż tak się boje utraty kontroli...
  3. Witam. Mam 23 lata i od 4 lat lecze się na zaburzenia lękowe. Od lat zmagam się z nerwicami, jestem synem alkoholika i znerwicowanej matki. Wiele w życiu z racji tego doświadczyłem strachu i nerwów. Od zawsze odkąd pamiętam miałem epizody natrętnych myśli, które sprawiały, ze czułem wstyd, obrzydzenie do siebie itd. Od małego kiedy widziałem np małego pieska to wyobrazałem sobie jak go kopie, co mną az wzdrygało i nie chciałem tego. Potem były epizody takich myśli, że krzywdzę kogoś kogo kocham, że mówie mamie, że jej nie kocham, że bije ojca. Wszystko to trafiało w moją głowę znienacka i powodowało, że czułem strach, bałem się utraty kontroli i wstydziłem się tego. Kulminacją było to, jak znalazłem z kolega pisemko dla gejów mając ok 10 lat i potem przez ponad rok bałem sie, że jestem gejem, płakałem itd, wstydziłem się, bo mimo, że lubiłem dziewczynki to treści, któe tam zobaczyłem mnie zaciekawiły i mi sie spodobały. Potem przeszło i byłem normalnym hetero nastolatkiem, który kochał się w mnóstwie dziewczyn, latał za nimi, chciał im imponować. To o przeszłości, natomiast teraz mam problem. Poznałem dziewczyne, którą kocham i z którą chce spedzić życie. Planujemy zamieszkać razem, bardzo nam ze soba dobrze i w sferach emocjonalnych i seksualnych. Powrócił jednak mój homoseksualny lęk. Bardzo się boje, że moge stracić kontrolę, że jakieś moje ukryte pragnienia i fantazje wezmą nade mną górę, że ją zawiodę, że utracę. Mówiłem jej o tym i ona mnie wspiera, ale nadal się bardzo boje. Mam obsesje trwające tygodniami, boje się patrzeć na facetów, co chwile wracam pamięcą do różnych niejednoznacznych przeżyć z dzieciństwa i przeszłości, które mogłyby sugerować, że jednak nie jestem hetero. Co prawda miewałęm nieraz homoseksualne fantazje, ale były one jakby bezosobowe, po prostu sama czynność seksualna, w wyobraźni, jako coś innego, zakazanego, ciekawostka taka, zdażyło mi się to kilka razy w zyciu. Dużo się masturbowałem i trafiałem na coraz bardziej poryte treści. Nigdy jednak nie poczułem do faceta nic, nie odwróciłem sie na ulicy za żadnym, nigdy nie miałem ochoty z żadnym znajomym nic robić, w przeciwieństwie do koleżanek, tutaj to bym każdą chociaż po razie do łóżka zaciągnął, każda na swój sposób mnie kręci, nawet takie rzeczy jak głos, zapach włosów, nie mówiąc o ciałach i bliskości. Ogólnie mam typowe lęki, jednak myślałem, że to nuta przeszłości, dzieciństwa, że teraz po moich dwóch związkach i licznych przygodach z kobietami mi przejdzie. Wróciło jednak kiedy na prawde zaczeło mi zależeć na pewnej kobiecie. Dlatego pytam Was, czy macie może podobnie, fantazje takie, kłopotliwe wyobrażenia, czy jest się czego bać? Czy w ogóle jest mozliwe, żeby być bi lub homo, kiedy nie podobają ci się zwykli faceci? Ponadto myślę, że może powróciło to wszystko bo wiele wyzwań przede mna, zmiana życia, wyjście z rodzinnego domu, koniec studiów, zamieszkanie z dziewczyną, może to mnie przerasta i szukam sobie problemów? Jednak boje się, że cos przed samym soba tłumię, że kiedyś coś w mnie pęknie, że zniszcze sobie życie z ukochaną...
×