Wszystko, co opisujesz jest myśleniem, tworzeniem i przeżywaniem. Co więcej widać w tym emocje. Sam fakt, że poruszasz się w takiej terminologii, świadczy o tym, że nie masz żadnego problemu z myśleniem.
Pytanie, dlaczego tak siebie postrzegasz? To jest pytanie dla dobrego terapeuty.
Czy nie myślałeś o jakimś oddziale dziennym, gdzie miałbyś możliwość poobcować z drugim człowiekiem, a może z czasem otworzyć się na jakieś nowe doświadczenia.
Życzę Ci powodzenia!