Dziękuję bardzo za odpowiedź, na pewno bardzo mi się przydadzą Twoje rady
Tak też uważam. Nie sądzę, abym wykraczała znacznie poza normę, bardziej chodzi mi o to, że ostatnim czasem bardzo się z tym wszystkim męczę, bo lęków mi raczej przybywa niż ubywa. I myślę, że właśnie tak mogłoby się ciągnąć długi czas, ale chcę to zmienić, mam nadzieję, że własnymi siłami coś wskóram.
Byłam u psychologa całkiem niedawno, bo kilka miesięcy temu, ale akurat miałam pecha, bo trafiłam na kogoś, kto zupełnie nie potrafił pomóc i trochę przykro się robi, jak się widzi kogoś takiego na tak ważnym stanowisku. W każdym razie później postanowiłam sama działać. Zapisałam się na wolontariat do domu dziecka, często wychodziłam gdzieś ze znajomymi, 'zapychałam' swój czas wieloma ciekawymi zajęciami, takimi jak taniec, gra na gitarze i książki. Prowadziłam taki kalendarzyk, w którym notowałam co robię każdego dnia i dzięki temu udało mi się oderwać od myśli o przeszłości, bo często żyłam przeszłością zamiast teraźniejszością. Teraz staram się być w 100% 'tu i teraz', koncentrować się na tym, co mnie otacza i naprawdę nie potrafię opisać jak znacznie mi się poprawiło samopoczucie. Z zachowania świadczącego o możliwej depresji (przez rok czasu) sama postawiłam się na nogi przez swoje własne metody (które nota bene były dla mojego psychologa śmieszne). Teraz chciałabym pozbyć się lęków, które są nad wyrost.
Także sama sobie takie techniki doradzam, oglądam dużo różnych filmików, zarówno od profesjonalistów jak i zwykłych osób próbujących poradzić sobie ze swoimi problemami. Studiuję też psychologię, co może być śmieszne w tym przypadku.. Jednak pamiętam dobrze słowa jednej z Pań profesor na wykładzie: "Przez całe studia nie potrafiłam odezwać się ani słowem, a teraz jestem tutaj przed wami", albo: "Nie myślcie sobie, że wchodząc w ten zawód będziecie mieć swoje własne problemy na tle psychologicznym. Musicie się z nich oczyścić, bo psycholog nie powinien mieć takich problemów". Może to trochę przesadzone, ale myślę, że jednak coś w tym jest. Dlatego chcę się 'oczyścić' na tyle ile tylko mogę póki mam na to czas :)
W każdym razie podniosłeś mnie bardzo na duchu, cieszę się, że moje lęki nie są aż tak zaawansowane. Fakt faktem, jestem introwertykiem i to też utrudnia wiele spraw, ale będę się starać jak mogę coś poprawić. :)