1,5 tygodnia biore Escipram, przepisany mi na stan depresyjny. Zgodnie z ulotka, nie wskazano przeciwskazan do laczenia leku z alkoholem. Wczoraj zazylam lek o 10:00 rano, a kolo 20:30 zaczelam pic wodke ze znajomymi. Po jakiejs godzinie przestalam kojarzyc co dzieje sie wokol mnie, taki stan trwal przez okolo 25 min, nigdy w zyciu nie mialam czegos takiego po wodce. Na co dzien mam bardzo duze problemy z pamiecia, jednak to co stalo sie w tym czasie przeszlo najsmielsze oczekiwania. Znajomi zapytali mnie o imie mojego kota, a ja nie potrafilam odpowiedziec. Cala sytuacja byla dla mnie skrajnie krepujaca, dopiero po jakiejs minucie / dwoch przypomnialam sobie jak ma na imie moj kot.
Czy ta sytuacja miala zwiazek z polaczeniem leku z alkoholem?
Jestem potwornie zawstydzona tym co sie stalo.
Dodam, ze pomimo swiezo rozpoczetego leczenia (7 dni 0,5 tabletki, dopiero 4. dzien na calej tabletce) nie mam zadnych skutkow ubocznych poza ta sytuacja (o ile wyniknela ona z leczenia?). Duzo czytalam o mozliwych skutkach ubocznych, przestrzegal mnie tez przed nimi psychiatra. Jednak ja od pierwszego dnia leczenia czulam sie na prawde swietnie.
