Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madziallo

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Madziallo

  1. Tak, badania robie regularnie i wszystko ostatnio wyszło dobrze, ciśnienie tak samo.
  2. Hej, jestem Magda i jestem tu nowa. Założyłam ten wątek, ponieważ od jakiegos czasu dzieje sie ze mna cos złego. A wiec zaczne od tego, ze niedawno skonczylam trenować pływanie, robiłam to przez 9 lat. Jak byłam mała w wieku podstawowkowym rodzice i trener mega na to napierali, .zalezalo im bardziej niz mi, ale o dziwo odnosilam duze sukcesy. Od dziecka tez miałam problem z otyłością i bardzo duzo osob zwracało na to uwagę, zwłaszcza tata (który sam miał nadwage i schudł około 30-40kg) i trener. W gimnazjum bardzo schudłam, celowo, doszło do dużych braków w organizmie i problemow zdrowotnych- z 72 kg do 58. Nie chodzi tutaj w sumie o to ile schudłam, bo to inny temat, ale moze ma rowniez wpływ na moj dzisiejszy stan. Doprowadziłam sie do zaburzeń odżywiania, ale juz troche przytyłam, wazę normalnie lub nawet poniżej normy, jesli chodzi o moj wiek- niecałe 17 lat. No, ale przejdźmy powoli do sedna. Podczas uprawiania sportu, szczególnie przez ostatni rok wszystko było tak w biegu, ze nie miałam ani chwili zeby odpoczac, dosłownie, do kazdego miejsca biegałam, tu szkola, potem od razu trening i tak w kółko, dzien w dzien. Stałam sie przez to bardzo nerwowa, teraz jak juz nie pływam nadal mam w środku takie uczucie pośpiechu, wszystko robie jak najszybciej i zawsze jak najlepiej, cały czas czuje taka presję, ze we wszystkim musze byc najlesza. Musze byc w centrum uwagi. Bywają takie dni, ze mam dobry humor, kazdy ze mna gada, śmiejemy sie i jest fajnie, ale jak jest juz troszke ciszej, ze chwilke siedze sama od razu czuje, ze nikt mnie nie lubi, ze jestem sama. Moj komtakt z rodzicami jest słaby, tata nie mieszka z nami od jakichś 4 lat, jak byłam mniejsza był uzależniony od alkoholu, wracał do domu po pracy, od razu siadał do alkoholu, a potem awantury z mama przez cała noc. Zmienił sie teraz bardzo, dlatego moze az tak nie widze jego błędów, ludzie mowia ze problemy wynikają wlasnie z problemow rodzinnych, ale ja jakos szczególnie tego nie czuje. Moja mama od rozwodu, stała sie taka hmmmm niedostępna, w ogole z nami nie rozmawia (mam rodzeństwo), siada albo do telefonu albo przed komputer, nasz komtakt, zwłaszcza moj z nia polega na wymienieniu kilku zdań, mam wrażenie jakby czasem sie mnie wstydziła, jak sama z reszta mowi jestem juz wystarczająca dorosła i nie potrzebuje az tyle rozmawiac z mama, bo przeciez mam od tego przyjaciółki. Czuje sie zle, sama, do tego od jakiegos czasu zaczelam bardzo czuć bicie serca, w brzuchu, w nadgarstku, w piersi, ciśnienie i wszystko jest w porzadku, ale problem leży w tym, ze bije tak mocno, ze czasami nie moge wysiedzieć, poza tym jakies guzki pod pachami, brak okresu i osłabienie. Cały czas czuje sie senna, taka bez życia. W dodatku mam problemy z żołądkiem, jelitami oraz czuje ucisk w przełyku prawie cały czas. Boje sie jezdzic winda, to wrecz paniczny lek, dlatego zawsze chodze po schodach, nie ma powodu, bo nigdy nie miałam straszniejszych historii, po prostu tak jest, ze boje sie małych pomieszczeń. Mam tez bardzo duze zachwiania nastroju, potrafie leżeć i nagle stwarzam sobie cos, jakas wizje i zaczynam płakać, bo czuje ze to jest na powaznie. Nie mam na mysli jakichś potworów i smoków, po prostu otaczających mnie ludzi, to o nich najczęściej mysle i jak juz wczesniej pisałam, czuje sie tak jakby tak naprawde ich nie było. Mam najlepsza przyjaciółkę, ale nie chce jej juz o tym gadac, ona nawet nie wie co powiedziec, a poza tym nie chce zeby pomyślała, ze jestem nienormalna. Do tego mnóstwo kompleksów i wymaganie od siebie bycia perfekcyjnym, to rzecz ktorej mam wrażenie, ze nigdy sie nie pozbędę. Jest tu tyle wątków i to kazdy tak nagle, ale po prostu nie wiedziałam od czego zacząć, pewnie i tak nie ma tu połowy tych rzeczy, ale na razie niej bedzie. Wybieram sie niedługo na wizytę do psychiatry, ale chciałabym wiedziec wczesniej co to moze byc, moze macie podobnie lub znacie osoby z takimi przypadłościami? Z góry dzieki za odpowiedzi, pozdrawiam.
×