Czesx. Mam na imie MAteusz mam 24 lata. Dnia 20 czerwca tego roku moje życie wywrocilo sie do góry nogami. W nocy obudzilem sie z napieciami konczyn górnych i tachykardia. Od tego czasu źle sie czuje, jestem przygnebiony i czuje nie pokój o swoją przyszłość. Nie potrafię cieszyc sie życiem po mimo tego że jestem wysoko ustawiony, mam dobra pensję, dobre wykształcenie, super dziewczyne. Nic mnie w zyciu nie cieszy a czasami gdy mam mega zly nastrój, zazwyczaj jest to rano to jestem juz na tyle tym zmeczony ze mysle o samobójstwie. Martwie sie o swoja przyszlosc i czy kiedyś to minie! Chodze do psychoga od miesiaca i po rozmowach czuje sie troche lepiej na jaakis czas, biore lek pregabalin 75mg od 2 miesiecy. Psychiatra mi przepisał. Czy kiedys mi to przejdzie? Czy bese w stanie zyc jak kowalski i miec szczęśliwa rodzine? Moje zycie sie zatrzymo i nie wiem co bedzie dalej..
