Skocz do zawartości
Nerwica.com

Loki2121

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Loki2121

  1. Loki2121

    fwededwewr

    Zapisali mnie do 2 psychiatrów a ci zapisali mi asertin i beto Zk . Przedtem robiłem wiele badań na własną rękę bo nie chcieli lekarze dawać skierowań, do tego się ze mnie wyśmiewali. Ostatnio miałem robione 2 rezonanse głowy i 8 dniowy pobyt na oddziale neurologicznym, wykryli mi mikrogruczolaka przysadki. Nie mogę znieść że oni to przegapili i gdzyby nie ja to by tego nie wykryli !!!! Ale do rzeczy naprawdę korci mnie żeby zrobić coś złego, do lekarzy więcej nie idę a w szczególności do psychiatrów już mnie nie zmuszą. Z resztą długo to wszystko nie potrwa raczej Miałem 3 omdlenia i to ignorowali, 2 miesiące temu leżałem na oddziale chorób wenętrznych na zapalenie żołądka, ale nie wiedzą skąd to się umnie wzięło. Rodzice są zawiedzieni bo jestem idiotą nic nie robię, nie wychodzę nigdzie i przerywam studia a ja naprawdę nie mam siły już . Co do tych psychiatrów to wg nich mam zespół lęku napadowego oraz depresję, ale po tych lekach było mi gorzej mimo że brałem 3 miesiące. A matka teraz płacze bo mówi że się dziwnie zachowuję, a ja nie wiem o co im chodzi !!! Sory że tk pisze ale pikawa mi mocno tyka a brałem już na uspokojenie
  2. Loki2121

    fwededwewr

    Proszę Pana mam takie ataki przyspieszonego bicia serca i jakby nierównych uderzeń czasami, ale oni nazywają to napadami paniki, to zdarza się coraz częściej do tego boli mnie głowa, twarz, ręce oraz nogi. Mam tak codziennie
  3. Loki2121

    fwededwewr

    Piszę bo jest mi bardzo ciężko. Mam wrażenie że oszukuję śmierć i siebie. Naprawdę normalnie bym tu nie pisał, bo za ludźmi nie przepadam. Piszę bo może ktoś podrzuci mi kolejny pomysł aby na chwilę się oderwać. Coś złego dzieje się z moim sercem. Jest ktoś komu nie szkoda czasu żeby coś napisać do śmiecia ? Cholernie się boję bo mam coraz gorsze myśli Proszę..
  4. Loki2121

    Witam

    Nie potrzebuję terapii bo to tylko strata czasu, to i tak nie działa. Moja historia wygląda tak: 5 razy na oddziale ratunkowym (panika, szybkie bicie serca, omdlenia). Mój lekarz rodzinny wyśmiewa mnie i mówi żebym wziął się do roboty. Odesłał mnie do psychiatry (zmusili mnie bo nie chciałem iść). Tam stwierdzono mi nerwicę z napadami paniki oraz ciężką depresję. Zapisali mi leki. Od tej pory coraz częściej mam natrętne myśli i czasami chcę skończyć z życiem. Od 3 miesięcy codziennie mdłości, bóle głowy i zawroty. Do tego nic mi się nie chce i boli mnie całe ciało. Boję się ludzi z nikim się nie spotykam, bo znam ich myśli i wiem, że mogą zagrażać mojemu życiu. Często mam bezsenność, jak zasnę mam wrażenie, że sę już nie obudzę. Mam lęk bez powodu, lekarz rodzinny mówi, że jetem za młody na choroby, a ja mu nie wierzę. Często widzę dziwne plamki, a dźwięki mnie denerwują bo słysze je zbyt wyraźnie. Nie chcę wychodzić z domu, bo wiem, że zasłabnę, poza tym jak już gdzieś wyjdę to wieczorem, ale często kręcą się dziwne typy i szybko wracam do domu. Mam nagłe osłąbienia i przypływy energii. Mój tok myślenia zmienił się bo nic mnie nie cieszy. Codziennie myślę o śmierci, o czasie. Zaczynam interesować się biblią i często gram w szachy ( ale nie mogę się skupić za bardzo ). Mam wrażenie, że w końcu przejrzałem na oczy i widzę jak ten świat wygląda. Wszędzie jest zło a ja cierpię i muszę z nim walczyć na co dzień. Życzę Wam wszystkim wytwałości i lepszego życia, nie wiem gdzie jeszcze mój umysł mnie doprowadzi, ale ciężko mi ze sobą wytrzymać... nie ukrywam >>>
  5. Loki2121

    Pomocy :(

    Piszę do Was bo czuję się coraz gorzej. Postanowiłem nie brać więcej leków bo one mnie ogłupiają tylko. Wszystko mnie boli, a na dodatek złapałem jakieś przeziębienie Czuję się fatalnie, a dotego znowu wracają mi głupie myśli ...
  6. Loki2121

    Witam

    Jasne, możemy być kolegami. Ja już sam nie wiem w co wierzyć. Jest ciężko i myślę że każdy następny dzień może być ostatnim. Nie wiem co się dzieje, najchętniej lekarze wysyłają mnie do psychiatrów. Byłem u dwóch, każdy następny lekarz zmienia mi leki. Mam ochote je odłożyć całkiem. Inni mówią weź się w garść pomyśl z czego będziesz żyć jak nic nie robisz ? A jak można coś robić jak się myśli o wszystkim i nie można przestać. Nie wiem jak z tego wyjść i czy tego chce... Biorą pieniądze i za każdym razem nerwica lękowa Żadnych skierowań nie dadzą, a psychiatra ostatnio mówił, że nie widzi żadnych wskazań do robienia rezonansu głowy. Wszytsko robie prywatnie trace swoje ostatnie oszczędnośći, pieniądze nie mają już dla mnie znaczenia.
  7. Loki2121

    Witam

    Chcę wszystkich powitać i pozdrowić. Mam duże problemy i ciężko mi wytrzymać. Mam nadzieję, że chociaż na chwilę tutaj o sobie zapomnę. Wszyscy lekarze ignorują mnie a nawet śmieją się ze mnie (mam na to dowody). Nie ufajcie im. Wmawiają mi nerwicę a ja wiem, że to nie może być nerwica. Czuję się dziwnie i zatraciłem wszystkie zainteresowania, czuję pustkę i obawę przed śmiercią. Ciągle mi słabo, przechodzę co chwilę kolejne badania na własną rękę, wczoraj był rezonans głowy. Zawieszam studia na rok, chociaż myśle, że tyle nie preżyje. Mam dziwne zaburzenia widzenia i ciężko jest mi się skupić. Mam duże problemy ze snem i natrętne myśli od których nie mogę się uwolnić. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam, ze sobą. Nie wychodze z domu czuje się dziwnie, wiem, że ludziom zależy tylko na pieniądzach a nie na naszym zdrowiu. Proszę jest tu ktoś z kim mozna porozmawiać ? Właściwie od dłuższego czasu nie mam przyjaciół i nie wychodze z domu. A możże wy czy to na pewno jest nerwica ?
×