Ja teraz mam czerniaka i chloniaka. Przedszedl mi rak trzustki. Masakra jakaś. Ale do rzeczy. W ciągu miesiąca zrobiłam USG żył ,dwa razy usg brzucha, rtg klatki piersiowej,zatok,kręgosłupa ledzwiowego i piersiowego. Morfologia z rozkazem crp i ob po dwa razy, profil tarczycowy, lipidowy, próby watrobowe, toxoplazmoze, helicobacter, mononukleoze i 3 razy byłam i internisty. Byłam u dermatologa a w środę idę do chirurga bo mam dwa znamienia do wycięcia jedno barwnikowe na głowie szaro czarne pojęcia nie mam skąd tam się wzięło bo wcześniej nie kojarzę. Dopiero po akcji u fryzjera zepsute spalone włosy i mega podrażniona skóra głowy to zobaczyłam. Bo szukalam czerwonych wyborczym które pojawiły się u fryzjera. Myślałam że to farba bo tak wygląda. Malutkie około 2 mm równe raczej. Taka kropka. Dermatolog kazała usunąć bo to głową i mogę podrazniac. Drugie znamię na nodze atypowe. No i ja już mam wizję czerniaka. Chociaż dermatolog powiedziała że z wizytą i chirurga się nie spieszy i ze spokojnie na NFZ mogę iść. Węzły mam powiększone. Wczoraj podczas usg brzucha doktor zetknął na te węzły Ale nic niepokojącego nie znalazł. Teraz sobie myślę że pewnie głowice USG nie przyłożył tam gdzie ten węzeł powiększony. I po niedzieli jeszcze pójdę na USG węzłów takie pełne. Wracaac do moich badań to tylko cholesterol podwyższony , zwyrodnienia kregoslupa i w zatokach szczekowych zgubienia śluzówki po obu stronach. Ciągle mam uczucie wpływania po gardle. Kombinuje jeszcze ze może te węzły od popsutych zębów w marcu miałam stan zapalny i leczenie kanałowe tylko to ząb po przeciwnej stronie niż wyczuwalny węzeł.
Dzisiaj mam wrażenie że nadobojczykowe czuję takie malutkie kilku milimetrowe kuleczki. Czyli znowu chloniak. Ech wykoncze się.Po za tym nic mi nie jest ;-)