Skocz do zawartości
Nerwica.com

kwasna97

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kwasna97

  1. Hej ! może opiszę po krótce moją historię. A więc tak: Na wstępie dodam, że od zawsze byłam malutka i bardzo szczuplutka, nie przepadałam za obiadami - wolałam w tym czasie zajadać się lodami, chipsami itd. Nie widziałam w tym nic złego , a kalorie w nich zawarte wcale mnie nie przerażały. Potrafiłam zjeść 15 lodów dziennie i multum innych słodyczy + jakiś obiad itd. ponieważ jadłam normalnie, tylko nie przepadałam za tego typu posiłkami. Poźniej - zaczęło się to w gimnazjum, panowała moda na ćwiczenie, liczenie kalorii itd. Ja wpadłam na genialny pomysł - " Chcę mieć piękny, wyrzeźbiony, płaski brzuch" zaczęło się nie winnie od robienia brzuszków, poźniej odstawienie słodyczy, ucinanie dostarczonych kalori aż do czasu w którym jestem teraz... już dawno nie zjadłam normalnie obiadu, boje się zjeść duży normalny posiłek, ciągle coś podjadam, boje się tego zalegania na żołądku , źle się wtedy czuje. Ciągłe myśli by nie zjeść za dużo , ciągłe myśli o tym żeby poćwiczyć i spalić to co powinnam. Mimo dużego wysiłku , małych ilości kalorii, mój brzuch i tak mnie nie zadowala, zawsze jest coś co mi przeszkadza... Do tego wszystkiego ok. 2 lata nie miesiączkuje, wydaje mi się, że mój układ hormonalny jest zaburzony , ponieważ unikam ludzi ,czuje się okropnie, mam złe samopoczucie, nie jestem tą sama dziewczyną co kiedyś, nie ciesze się z życia, nie wychodze, unikam kontaktów - po co się z kimś spotkać ? lepiej poćwiczyc , w innym wypadku pojawiaja sie wyrzuty sumienia etc. Strasznie mnie to dobija i mam już tego naprawdę dość, nie potrafię już tak funkcjonować. Wydaje mi się, że są to zaburzenia odżywiania, dlatego piszę do Państwa i mam nadzieję, że otrzymam kilka wskazówek. Nikt z otoczenia nie twierdzi, że mogę być chora, ja sama nie chciałabym uchodzić za taką osobę, pozatym bardzo się wstydzę tej sytuacji i nie chcialabym sie ujawniac, dlatego tez pisze maila , a wiem ze sama sobie nie poradze ,poniewaz nie wiem co robic... ?! Jest to bardzo męczące, ponieważ z jednej strony chciałabym pozbyć się widocznych żył, cieszyć życiem itd. ale z drugiej strony boję sie ze moj brzuch bedzie gruby i brzydki ... Najgorsze sa te dreczace mysli , powoli juz brakuje mi sil i nie mam sensu do zycia, bo im wiecej robie tym bardziej jestem zmeczona a efekty sa coraz gorsze (np. brzuch wydaje sie gorszy niz wczesniej mimo duzej ilosci treningów itd. )
×