Dziekuje za szybkie odpowiedzi. Jednak chyba wszystko wporzadku. Mam poprostu straszne chwile zalamania ale jakos z tego wychodze. Problem w tym ze niemialam opory ze strony meza stwierdzil ze nic mi nie jest i smial sie z mojej choroby niechcial mi pomoc. Teraz na dodatek zabral mnie do norwegii z czworka dzieci pobil i wyrzucil. Nie widzialam moich ukochanych dzieciaczkow juz rok jedynie na skypea probuje mnie wykonczyc psychicznie zebym juz nigdy nie mogla zobaczyc moich slicznych dzieci. Dodam ze przebywam teraz w polsce urodzilam piate dziecko i bardzo mi brakuje reszty dzieciaczkow chcialabym je tak mocno przytulic.
