Skocz do zawartości
Nerwica.com

marta25

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marta25

  1. czesc, ja jestem wlasnie w czasie odstawiania, przez jakis czas bralam 5, a teraz biore juz miesiac 2.5 i tak jeszcze miesiac a potem koniec. Nie mam ciagle moze nudnosci, ale rzeczywiscie od czasu do czasu pojawiaja sie. Moze to kwestia reakcji na lek, nie wiem. Jak na razie nie ma poprawy w tym temacie Przepraszam, ze nie moge napisac nic wiecej
  2. Czesc, jestem w takiej kropce, ze postanowilam tutaj napisac. Od pol roku spotykam sie z chlopakiem ktory ma silna depresje maniakalna. Tak na prawde juz od dluzszego czasu nic nie robil, bo wszystko go przerastalo. po 3 miesiacach bycia razem, zerwal ze mna, z jednej strony mowiac mi ze jestem dla niego wazna a z drugiej ze nie chce ze mna byc. Dostalam depresji, poczym wrocilismydo siebi. Zbienil sie, byl czuly, dostal propozycje pracy za granica, zaczal zwracac uwage na moje potrzeby. I teraz ma wyjechac do pracy za granice i powiadomil mnie, ze musimy zerwac, bo on chce zaczac zycie tam od zera. Powiedzial, ze nadal mu na mnie zalezy, ze chce byc przyjaciolmi, ze nie wyobraza sobie straty kontaktu ze mna, i ze bylby w stanie sie we mnie zakochac. Nie pozwolilam mu zerwac, powiedzialam, ze musimy sprobowac. Ale teraz boje sie, ze on nic do mnie nie czuje. prosze powiedzcie, czy to jest jego mechanizm obronny, czy na prawde jest zimny. Bo w ciagu tego czasu jak bylismy razem, jak wspominalismy o zwiazku na odleglosc, to caly czas powtarzal, ze chce. A teraz dzien przed wyjazdem nagle mnie powiadomil ze nie POMOCY na prawde jeste w desperacji. wszyscy mi cos doradzaja, a ja nie wiem co robic. Musze z nim porozmawiac, ale sie boje, bo jak zaczynam to on sie kuli i zamyka w sobie i zaczyna sie denerwowac pomocy!!!!
  3. Biore 10 juz tydzien, tez mam takie dni ze zapominam sie martwic :), ale potem przychodzi moment, ze mam wrazenie, ze to sen i zaraz sie obudze, i znow bedzie zle. Po braniu tego leku na pewno jest lepiej, ale nie powiem zeby to byla normalnosc. No i tez jestem ciagle zmeczona ale mam trudnosci z zasypianiem, wiec konczy sie na tym ze chodze skonana. Mam nadzieje, ze z czasem to sie zmieni.
  4. tez tak mam, caly czas czekam jak cos sie stanie. Mam wrazenie ze napady wroca, zreszta tak jak pisalam, jak jest ciezka sytuacja to wraca panika, ale na szczescie nie jest to tak obezwladniajace jak wczesniej. Nadal mam skutki uboczne, najgorsze, ze ciagle jestem zmeczona a nie moge porzadnie spac.
  5. czesc, biore juz lek prawie 2 miesiace, i jest duzo lepiej niz na poczatku, ale do normalnosci jeszcze mi brakuje. Za kazdym razem kiedy sa stresujace sytuacje leki powracaja. Wciaz mam skutki uboczne: mdlosci, problemy ze snem, rozdraznienie. Do tej pory bralam 5, ale dzis lekarka kazala mi przejsc na 10, wiec zobaczymy. Troche sie boje, bo pamietam jak sie czulam kiedy zaczynalam 5ke, ale musze sprobowac, bo najwyrazniej 5 juz nie dziala jak powinna. Napiszcie jak u was, czy objawy depresji przeszly zupelnie czu po prostu sie zmniejszyly. Marta
  6. czesc, jestem nowa tutaj, lek biore od 6 dni na razie 5. I nie widze poprawy, za to mam skutki uboczne. Mdlosci, zawroty glowy, powiekszone zrenice, sennosc i napady placzu i wciaz mi zimno. Nigdy nie mialam problemow ale ostatnio zebralo sie zbyt duzo rzeczy. Wyjazd za granice do pracy, stres w pracy, samotnosc, a do tego , spotykalam sie z mezczyzna chorym na depresje i kiedy sie rozstalismy rozwalilo sie wszystko. Mam wciaz napady lekow, szczegolnie, ze sytuacja sie nie rozwiazala i nie mam sily na to. Czy jest szansa, ze przestane miec te leki, ze bede miala sily zeby zyc i zrobic co musze?
×