Coś mam z tamtym kontem, że mnie nie rozpoznaje, więc założyłam nowe:)
Napiszę Wam jak to z dołka wzlecialam na górę i znowu opadłam z trzaskiem na ziemię.
Odeszłam od ex, ale po jakims czasie znowu zaczelismy utrzymywac kontakty. Ja spotykałam się
też z tym młodym.
Ex obrażał, ale chciał mnie zdobyć, cholera zależało mu. Powiedziałam mu, że z tamtym byłam, on to puścił mimo uszu.
No, ale huśtawki nastrojów, moje niezdecydowanie, ex humory..no i to porno, stwierdził co ma młode ogladać, by mi prfzykro bylo:/
Więc spotykałam się z tamtym...miło pięknie, komplementy, kwiaty, miłe słówka. Pojechaliśmy z jego znajomymi
nad morze na imprezę...no co prawda byłam z nim wczesniej pokłocona, ale stwierdził, że jak co, ale ze mną pojedzie:)
No i trochę facet się zmieniał, piwko jedno, drugie...co to nie on. Na mnie czasem zwrócił uwagę i większość
wieczoru spędziłam ze znajomą, albo jej facetem...bo ten znikał...znikał...
On zawsze duzo czasu spedzał na pisaniu sms, zawsze i nie wiem do kogo...ale wieczoru juz przegiął.
Potem jak się pojawiał to piwo i piwo...i pewnie też nie tylko, bo jakis inny był.
Sporo rozmawialismy o nim, o mnie...o tym, że jest za mną, pomoże itp
Ale znikał...a mnie to wnerwiało to jak to, że zawsze tyle z tym tel.
Zaczęło sie oczywiście porywanie jego przez inne laski, on zadowolony itp
Siłą musieliśmy go zabrać, ale znowu nam zniknął...a mi nerwy puściły i się rozryczałam...a ten mi kwiatka kupił.
On jakby w innym świecie, potem obrażaony, że z nim nie chciałam być, zaczął nago latać po hotelu.
A mi ta znajoma, choć pierwszy raz go widziała powiedziała, odpuść sobie go9 jak chcesz coś stałego?
Jemu kumplowi się pytaam czy ma kogoś innego, a on milczał....
Ten facet to typ narcyza. lalusia...fakt wyglad jak model..
Ja nigdy się nim nie zachwycałam, a inne laski z pewnością
W czasie powrotu wymyślił znowu coś by zatrzymac się na stacji i zniknął na łdnych parę minut.
Po powrocie było ok, spotkaliśmy się i w ogóle...ale niesmak był
I wygarnęłam mu, ze na bank ma kogoś i się zaczeło, wracaj do ex, jesteś najgorsza, nie mogę być ładniejszy od ciebie
wstyd się pokazywać, ty nic nie umiesz, spójrz na mnie itp
No i się pokłociliśmy...ba w życiu takich słow nie przeczytałam od kogoś, kto nie wiadomo kim się wydaje,. że jest
coś co mu kiedyś mówiłam wykorzystywał przeciw mnie:/
Za mało chyba go podziwiałam co???
Ba...zaczał podrywać moją sublokatorkę z którą sporo czasu siedzieliśmy.l..i mnie sie pyta czy bede miała coś
przeciwko by na basen ja zabrał lub gdzies???
I że zawsze może do dwoch przyjeżdzć, rozumiecie??
A ona do mnie skoro nie jestescie razem, to ja mogę...no naiwna, on jej wmówił, ze ja do ex
No szaleństwo jak się dowiedziałam
Nie rozumiem takiego zachowania
Ale o co chodzi? Brakuje mi go, pomagał mi zawsze dobrym słowem, był
Teraz mam taka cholerna pustke
Mój ex też by coś chciał..ale ja chyba nie umiem już zaufać
Ale chyba boję się być sama...Bo jestem i to mnie tak dobija
Znajomi się wykruszyli, zajęci...ja sama jak palec
Od paru dni zbita jak pies chodze, spadła mi tak samoocena, że trudno to opisać
Na dodatek zmieniałam kolor włosow i z włosow do plecow mam do ramion i czuje sie niekobieco... kobieta z takimi włosami może być kobieca??
Cięzko mi z tym wszystkim...potraciłam osoby co były....zostałam sama jak palec