Pati4372

Moje miasteczko jest strasznie male kazdy o kazdym rozmawia mysle , że wkońcu zbiore siły i pojde do lekarza .

Wszystko zaczelo sie po roztstaniu ... chcialabym isc ale boje sie wyjsc ,boje sie ze wszyscy beda sie smiac z tego ze jestem chora .Zanim tutaj napisalam myslalam o tym z 2 ,3 tygodnie czy warto i czy ktos poprostu mi powie ze jestem nie jedyna i mam przestac sie uzalac.Ale to nie jest uzalanie wiem ze mam problem bo nigdy taka nie bylam

Wszystko zaczelo sie kiedy sie rozstalismy ... przez ostatnie pol roku on popadl w narkotyki byl dla mnie starszny zamykal mnie w domu , dwa razy uderzyl zabieral baterie z telefonu .. nie pozwalal na nic .mimo tego rozstanie przezylam koszmarnie ..

Witam. Mam 22 lata jestem mama slicznej 3 letniej dziewczynki .Pol roku temu dokladnie 22 grudnia zaczal sie moj koszmar .Zostawił mnie moj "ukochany facet " moj świat sie zawalil pamietam wszystko jak do dzis .. przyjechało pogotowie rodzice mysleli ze to stan przedzawalowy okazalo sie ze to silny stres dostalam relanium oraz ketonal bol w klatce byl nie dozniesienia.Nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim od 2 msc moj stan sie pogorszyl calymi dniami spie płacze nie chce z nikim rozmawiac nie wychodze nigdzie,a kiedy juz gdzies wyjde to chce jechać do domu chce sie zamknac i nigdzie nie wychodzic.Powiedzcie mi proszę co się ze mna dzieje ?Czy ja jestem nienormalna ?Czy strach przed ludzmi mi przejdzie ?Chce sie cieszyc zyciem bo mam dla kogo ale nie potrafie nie umiem ...