Skocz do zawartości
Nerwica.com

goskaM

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez goskaM

  1. Biorę Setaloft 3 dzień. Powiem Wam że takiego uderzenia nerwicy w życiu nie miałam. Jest gorzej niż przed. Trafiłam do psychiatry względnie lekkimi objawami nerwicy, a teraz dosłownie chodzę po ścianach - płaczę od rana, kręci mi się w głowie i mam dreszcze :why: Takie nasilenie objawów jest normalne? Nie dostałam nic wspomagającego na uspokojenie wiec popijam melisę i modlę się żeby jak najszybciej mi przeszło, a końca nie widać. Proszę Was o słowo otuchy , bo nie daje rady.

     

     

    Byłam tydzień czasu na setalofcie, 50mg dawka dzienna. Powiem szczerze - ten tydzień brania leku jest dla mnie jak wypisany z życiorysu. Koszmar totalny! Całymi dniami leżałam, nie miałam nawet siły wstać do toalety czy dziecka. Po wzięciu siódmej tabletki zaczęło mnie dusić, źrenice były powiększone okropnie, czułam jakby serce miało mi wyskoczyć. Myślałam że skończy się wezwaniem pogotowia, ale powoli z cierpliwością dałam rade. Przespalam noc, oczywiście z bólem żołądka i nudnosciami, które (zapomniałam dodac) również towarzyszyły cały CAŁY czas przy braniu leku. Na ósmy dzień, mama zabronił mi brać ten lek. Bałam się tak nagle odstawić, ale posluchalam. I co? I ten dzień okazał się zupełna odwrotnoscia całego tygodnia! Czułam się o niebo lepiej , choć żołądek dawał znak :/ pojechałam do lekarza rodzinnego, który po wysłuchaniu mnie powiedziała tylko "niech pani podziękuję mamie".. Jestem dwa tygodnie jak nie biorę tego leku, czuje się jakby nowe życie we mnie weszło. A to co lekarz psychiatra nazwał u mnie" depresja ", okazało się nerwica lękowa. Do tego zbyt niskie ciśnienie. Na cisnienie dostałam krople, na nudności czopki. Z lekami radzę sobie sama, po przeczytaniu dość dobrego bloga, o tym jak sobie radzić z lekami. Z dnia na dzień jest coraz lepiej!! Wkoncu potrafię się cieszyć z życia, a najbardziej z tego ze mój synek ma mamę która stanęła na nogi, bez leków! :)

  2. Witam. Dłuższy czas śledzę to forum. W tamtym tygodniu byłam na pierwszej wizycie u psychiatry. Przepisał mi setaloft 50, przez cztery pierwsze dni po jednej całej tabletce, po czterech dniach dwie tabletki. Pierwsza dawkę wzięłam w sobotę, i od tamtej pory do dzisiaj mam ciągle nudności i ciągnie mnie na wymioty. Leżę cały dzień na kanapie bo nie mogę się zwlec z łóżka. Zero apetytu. Do tego na noc psychiatra dodał mi trittico, jednak przy tych skutkach ubocznych które mam po setalofcie nie zazylam jeszcze trittico. Czy zwiększyć dawkę do tych dwóch tabletek dziennie? I czy można przy tych skutkach ubocznych pić rumianek? Mam czteroletniego synka i nie chce żeby oglądał mnie w takim stanie..

×