Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wołodi

Użytkownik
  • Postów

    269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Wołodi

  1. Hitler jest moim autorytetem. Miał porażającą charyzmę o czym świadczy ogromne poparcie i popchnął kraj ku potędze. Z czasem trochę popłynął bo nie da się prowadzić wojny z całym światem ale propsy za chęci. Czy jest na sali jakiś nadwrażliwy społecznie kretyn któremu muszę tłumaczyć że taka opinia nie wymaga pochwały dla jego poglądów politycznych? I jak już ktoś słusznie zwrócił uwagę Gazeta Hooyowa jest śmiesznym źródłem informacji szczególnie jeśli są one nacechowane ideologicznie. Nie czytałem bo wkrótce wychodzę ale strzelam że jest to wyrwana z kontekstu i nad interpretowana wypowiedź podrzędnego aparatczyka lub po prostu mało znaczącej osoby, prawda to?

  2. Wołodi, słuszna uwaga! Dziękuję

    Mam nadzieję że pisane bez ironii ;>

    Taki przykład z życia - nie rzadko się zdarza że rodzice umierają w trakcie życia dziecka i wtedy co - ci ludzie żyją dalej a przecież idąc tokiem myślenia zwolenników absolutnego przywiązania powinni targnąć się na swoje życie jak w dawnych czasach żony po śmierci męża 8) Owszem, u ludzi z dysfunkcyjnych domów to może wyglądać inaczej ale tak jak każdemu radzimy aby był rozsądny i honorowy i dążymy do tego w swoim życiu tak samo należy dążyć do wyrwania chwasta.

  3. Włodarze z WP.. zakładając temat miałem cichą nadzieję że odpowie jeden z moderatorów albo nawet adminów i wyjaśni co przyświeca tej gónwianej idei a tu się okazuje że to pomysł "góry" :bezradny: A ci nie odpowiedzą, szkoda bo naprawdę ciekawi mnie co to ma wnosić do życia forum.

  4. Terapeuta z oczywistych powodów będzie unikał jednoznacznych rad - nie będzie można skierować ku niemu pretensji gdy okażą się chybione. Zwykłe ludzkie asekuranctwo jak w każdym zawodzie i nie dorabiałbym tutaj wydumanych teorii o wymaganiu samodzielności od pacjenta itd. (nie sugeruję że ty to robisz, odpowiadam z wyprzedzeniem na takie teksty). Co do prezentu to oczywiście że nie kupuj! Zasada wzajemności ma to do siebie że co do zasady obowiązuje ZAWSZE i każdego a jak ktoś ją złamie to jest parówą. Ja się punktu widzenia normalnej osoby ("zdefiniuj czym jest normalność" xDDD) dziwię Tobie po co utrzymujesz kontakt z człowiekiem który Tobą gardzi. Tzn. rozumiem że masz zaburzone wzorce ale skoro nic od niej nie dostajesz na żadnym polu (finansowym, emocjonalnym) to zerwij kontakt i tyle, koniec kropka (nienawiści :D). Kolejna sprawa - nie daj sobie wmówić że powinnaś utrzymywać kontakt z toksyną bo to korzystne dla zmiany blablabla. Toksyny się unika, chwasty się wyrywa etc. koniec kropka. Nie ruszysz do przodu ze zmianami siedząc nadal w gównie.

     

     

     

    Przy okazji, jak osoby ze stwierdzonym DDA/DDD odniosą się do faktu że nie istnieje żadna dodatnia zależność między występowaniem cech wyróżnionych w kwestionariuszu a sytuacją rodzinną. Tzn. że cechy dda/ddd są tak samo częste u dzieci z rodzin dysfunkcyjnych jak i normalnych.

  5. ala1983:

    "To ciekawe co piszesz, bo jak bylam na oddziale nerwic to proponowana przez ciebie technika byla zaliczana do metod samookaleczania siebie, co kwalifikowalo do przeniesienia na oddzial zamkniety."

    Ja na Twoim miejscu (gdyby stan psychiczny pozwalał) zapytał pana/panią szpecjalistę czy piercing też się kwalifikuje pod oddział zamknięty.

    lucy1979:

    "Jak przeczytałam tytuł to myslalam, ze bedzie o seksie"

    Polska szkoła marketingu ;)

    BTW, chujowe cytowanie, szacunek dla tego komu się chce cytować po kilka postów o_O

  6. Wkurza mnie bóg. Nie wiem jak się nazywa taka jednostka chorobowa ale ja chronicznie nienawidzę tego skurwiałego zjebanego pizdolca i szmaty kurwy w dupe jebanej co zwą go bogiem. Syna kurwy i legionisty równie mocno. Jak widzę ojca i syna patusów szarpiących się o resztkę wódki to dopowiadam sobie w myślach "stworzeni na podobieństwo pana" :D Dzisiaj musiałem 3 razy (słownie: trzy) brać prysznic bo tej dziwce wszetecznej coś odjebało i zrobił chyba ze 40 stopni na pomorzu. Oprócz tego i kompulsywnego trzepania jestem całkiem normalny ale w takich sytuacjach budzi się we mnie jebana bestia. Mam poglądy w zasadzie prawicowe (poza aborcją i eutanazją) ale kocham komuszków za to co robili z klechostwem <3 Wszystkie miejsca trzepania :D sobie do wielkiego cwelucha powinny zostać z urzędu zaorane!

  7. Mam 25 lat a owa sytuacja ciągnie się za mną już od przedszkola. Z tego co pamiętam to zaczęło się niewinnie, zauważyłem że określone ruchy sprawiają mi przyjemność niezależnie od wyjściowego pobudzenia i wpadłem. Równolegle albo wkrótce potem pojawiły się fetysze towarzyszące mi do tej pory. Przez ostatnie lata odbywa się to dwa razy dziennie, przed wstaniem z łóżka i przed zaśnięciem. O dziwo nie przypominam sobie żeby towarzyszył temu wzwód. Raczej jest to delikatne mrowienie w trzewiach a gdy zbyt długo zwlekam to lekka twardość. Często zdarza się że gdy przed wyjściem na uczelnię lub dawniej do szkoły nie mam czasu na stymulację to w ciągu dnia mam wzwód a mój umysł spowija się taką mgłą że kompletnie głupieje. Nigdy nie korzystałem z pornografii, kilka tygodni temu spędziłem na tych stronach kilka wieczorów ale nawet mi się nie podobało, uważam całe filmy za sztuczne a zbliżenia na genitalia za ohydne. Podejrzewam że to masturbacja tak ograniczyła moje zdolności intelektualne oraz stępiła charakter i z tych powodów nigdy nie miałem dziewczyny. Moje wyobrażenia ograniczają się do okazania przeze mnie lekkiej dominacji, pieszczot i seksu oralnego. Podnieca mnie przemoc i strach ale nie tortury i nigdy nie zrobiłbym czegoś takiego w realu. Niedawno trafiłem na ruch Reddit NoFap, opowieści ludzi tam są bardzo motywujące, niczego tak bardzo nie chcę jak wyrwać się z tego gówna ale to jest tak cholewnie trudne :( Gdy z długo unikam stymulacji czuję jakbym miał oszaleć. Piszę o tym dlatego że mimo wielu materiałów w internecie jakimś cudem nie trafiłem nigdy na analizę przypadku uzależnienia od masturbacji dziecięcej, czy to naprawdę się nie zdarza? Uzależniają się 12 latkowie, eksperymentują 6 latkowie ale ci drudzy czekają kilka lat żeby się wkręcić, serio? o_O Mam nadzieję że zjawi się ktoś kompetentny i napisze trochę o tym jakie mam perspektywy, co może mi pomóc w rzuceniu nałogu albo poleci jakieś źródła. Pozdrawiam.

  8. Dwa razy dziennie to nie jest wcale tak dużo. I co oznacza przymus psychiczny?

     

    Masturbacja staje się nałogiem, kiedy np. robisz to mimo że nie czerpiesz tego przyjemności, kiedy zawalasz pracę lub inne ważne sprawy bo się masturbujesz, kiedy nie śpisz ze swoją dziewczyną/żoną/partnerem, bo wolisz sam sobie zrobić dobrze.

     

    Naturalny popęd to u niektórych codziennie, co parę dni, raz na miesiąc lub nigdy. Nie ma reguły.

     

    Przymus psychiczny w moim wypadku oznacza że gdy chcę to ograniczyć czuję narastający z czasem dyskomfort. Czerpię z tego przyjemność ale zawalam studia, wiem że nie ma sensu teraz szukać pracy bo nawet z wklejaniem ogłoszeń do katalogów internetowych mam problem.

  9. Cześć :)

    Może spróbuj kogoś znaleźć na forach hobbystycznych. Tam powinno to być bardziej naturalne no i od razu wiesz że jest wspólny temat do rozmowy. Poza tym nie stawiaj sobie celów z kosmosu bo szansa na realizacje ich jest mała a gdy zdasz sobie z tego sprawę po wielu porażkach przyjdzie rozczarowanie. To tak a propo paczki zaufanych przyjaciół ;D Oczywiście fajnie mieć z kim spędzić czas ale no rozumiesz. Ja też jestem tzw. nolifem (wybacz jeśli się za taką nie uważasz) ale to chyba raczej moja wina czyt. nie nadaje się do bliższych znajomości.

  10. każdy się masturbuje, czemu chcesz to rzucić?

    Dlatego że nie robię tego tak jak każdy czyli z co najmniej z kilkudniowymi przerwami dla zaspokojenia naturalnego popędu ale dwa razy dziennie pod wpływem przymusu psychicznego.

  11. Mam 25 lat a owa sytuacja ciągnie się za mną już od przedszkola. Z tego co pamiętam to zaczęło się niewinnie, zauważyłem że określone ruchy sprawiają mi przyjemność niezależnie od wyjściowego pobudzenia i wpadłem. Równolegle albo wkrótce potem pojawiły się fetysze towarzyszące mi do tej pory. Przez ostatnie lata odbywa się to dwa razy dziennie, przed wstaniem z łóżka i przed zaśnięciem. O dziwo nie przypominam sobie żeby towarzyszył temu wzwód. Raczej jest to delikatne mrowienie w trzewiach a gdy zbyt długo zwlekam to lekka twardość. Często zdarza się że gdy przed wyjściem na uczelnię lub dawniej do szkoły nie mam czasu na stymulację to w ciągu dnia mam wzwód a mój umysł spowija się taką mgłą że kompletnie głupieje. Nigdy nie korzystałem z pornografii, kilka tygodni temu spędziłem na tych stronach kilka wieczorów ale nawet mi się nie podobało, uważam całe filmy za sztuczne a zbliżenia na genitalia za ohydne. Podejrzewam że to masturbacja tak ograniczyła moje zdolności intelektualne oraz stępiła charakter i z tych powodów nigdy nie miałem dziewczyny. Moje wyobrażenia ograniczają się do okazania przeze mnie lekkiej dominacji, pieszczot i seksu oralnego. Podnieca mnie przemoc i strach ale nie tortury i nigdy nie zrobiłbym czegoś takiego w realu. Niedawno trafiłem na ruch Reddit NoFap, opowieści ludzi tam są bardzo motywujące, niczego tak bardzo nie chcę jak wyrwać się z tego gówna ale to jest tak cholewnie trudne :( Gdy z długo unikam stymulacji czuję jakbym miał oszaleć. Piszę o tym dlatego że mimo wielu materiałów w internecie jakimś cudem nie trafiłem nigdy na analizę przypadku uzależnienia od masturbacji dziecięcej, czy to naprawdę się nie zdarza? Uzależniają się 12 latkowie, eksperymentują 6 latkowie ale ci drudzy czekają kilka lat żeby się wkręcić, serio? o_O Mam nadzieję że zjawi się ktoś kompetentny i napisze trochę o tym jakie mam perspektywy, co może mi pomóc w rzuceniu nałogu albo poleci jakieś źródła. Pozdrawiam.

×