Jestem samotnym facetem, jeśli w ogóle to dobre określenie dla mężczyzny. Ale po wczorajszym dniu wyciągnąłem wnioski iż zostanę w stanie kawalera do końca życia. Śmiem twierdzić że większość kobiet wolnych, bez partnera, choć zdarzają się i te w związkach szukające kwadratowych jaj, są po prostu chore psychicznie i to nie ze mną jest problem, ale z tymi kobietami. Nawet jeśli nie maja nic do zarzucenia facetowi, to i tak znajdą jakiś powód by powiedzieć mu, że nie nie ma tego czegoś i tak w kółko. Chyba mogę powiedzieć że są chore bo która normalna kobieta będzie wymyślać głupoty by spławić faceta. Dlaczego nie potrafią powiedzieć wprost że jest brzydki.
Myślę że te wszystkie wielkie damy, nawet umawiając się na spotkanie już chwilę przed zobaczeniem się, wmawiają sobie że nic z tego nie będzie.
Mam przez to strasznego nerwa, w środku wszystko mam poruszone i mam ochotę wykrzyczeć to publicznie, że każda kobieta to po prostu zwykła ku... która nie wie czego chce, po za tym że oczekuje pieniędzy i złotych gór.