Historia mojej choroby jest długa, zajmuje właściwie cały mój życiorys. Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholików, cierpię na depresję, nerwicę lękową, fobię społeczną, nadużywam alkoholu i mam zaburzenia osobowości typu borderline(zgodnie z diagnozą lekarską). Kiedyś również zaburzenia odżywiania.
Zaczęło się, rzecz jasna, od nieciekawego dzieciństwa - przemoc w rodzinie, alkohol, rozwód, w pewnym sensie również molestowanie. Myśli samobójcze mam odkąd pamiętam, ale równia pochyła zaczęła się gdzieś w zamierzchłym gimnazjum - zaburzenia odżywiania, samookaleczanie się, psychiatryk. Później burzliwe związki, przemoc, także seksualna, ucieczki z domu, alkohol, narkotyki, nadużywanie leków. Przez jakiś czas trzymałam się dzielnie, ale ostatnio wróciło ze zdwojoną siłą(zakończenie długoletniego związku,, wyprowadzka z domu, która była wynikiem wojny domowej, burzliwe, krótkie relacje damsko-męskie, godzenie studiów dziennych i pracy) - znów psychiatryk, jeszcze więcej leków i ... pusty dom.
Liczę na to, że chociaż w małym stopniu uczestniczenie w życiu forum będzie dla mnie ulgą.
Pozdrawiam Wszystkich,
O.G.