Witam,
ja ze swoją nerwicą boksuję się 1,5 roku. Masa badań i wszystko ok, więc to jest to. Ostatnio się troche ustabilizowało w moim zyciu to i objawy mniejsze, ale niektore zostały.
Przede wszystkim napięcie mięsniowe. Moja skóra głowy jest ciągle napięta. Wypadło mi sporo włosów poprzez zaburzony przepływ krwi w napiętych mięśniach karku i głowy. Rano budzę się często obolały poprzez tę sztywność. Czasem ściśnie mnie w zołądku i mam lekkie mdłości. Co do lęków to takowych juz nie mam lub rzadko, czasem brakuję mi sił, bo przez to napięcię mięśni człowiek źle funkcjonuje. Co byście polecili ?