Aby nikt się nie zniechęcił, potwierdzam jako osoba, która niedawno dołączyła, że dotąd nigdy nie zdarzyła się sytuacja, żeby ktokolwiek przesadził z alko, o co jak wiemy nie jest szczególnie trudno. Najnormalniejsze kulturalne i miłe spotkanie w knajpie.
Jeśli ktoś ma jakiś problem z alkoholem to nikt nikogo nie zmusza do picia, sama nie piję i nikt z tego problemu nie robi.
Innych wspomagaczy nie potrzebujemy, mamy już własnych tabsów pod dostatkiem