Choler.....mam juz dosyc mojej koleżanki nerwicy, dzisiaj przy święceniu jajek w kościele znowu mnie dopadła. Ból i ucisk w głowie, wrażenie umierania, i niepewnosci, lęk powrót do domu, Validol, kalms, walerianka, papieros nic nie pomaga, dół, ja juz tak nie chcę Niech sie ktoś odezwie kto ma podobne problemy z głowa bo ja to swoją mam ochotę obciąć i zjeść