biore citabax 3 dzien i bardzo dokuczaja mi skutki uboczne (czuje sie o 200% gorzej niz przez wzieciem leku)
Lekarka moja przyjmuje tylko w czwartki, nie mam do niej kontaktu rzadnego zeby sie poradzic
I teraz nie wiem czy dalej sie meczyc (ryzykujac ze wkoncu wyskocze przez okno bo mam takie jazdy po tym leku) czy przerwac...
Jeszcze w dzien jakos da sie wytrzymac bo tylko mnie muli , jesc nie moge i dokuczaja mi zawroty glowy... ale w nocy zaczyna sie jazda... ogarnia mnie mega lek, panika, muli mnie nie do wytrzymania, serce raz wali raz jakby sie zatrzymywalo, jakies ciary , oczoplas.... masakra!!!!!!
POradzcie co robic?? pomocy