Skocz do zawartości
Nerwica.com

sergioramos

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sergioramos

  1. Czasem jestem nerwowy i wybuchowy ale nie mam tak jak czytam w innych wątkach ludzi który mają nerwicę, że boje się wyjść do ludzi czy z nimi rozmawiać. Zauważyłem też, że leżąc cały czas w jednej pozycji czuje się okej a za chwilę gdy pomyśle o czymś co mnie stresuje w życiu to plecy zaczynają mnie boleć. Po Cloranexie jest lepiej (lepiej nie znaczy, że bóle mijają całkowicie bo dalej lekko boli) ale zdaje sobie sprawę, że benzo po 4 tyg muszę odstawić. Działania asretinu na to chwilę nie czuję oprócz spadku libido a benzo na pewno mnie nie uleczy bo klonozepam brałem miesiąc w sporych dawkach i nie pomógł - odstawiłem bez wiekszych przebojów - kilka dni byłem bardziej nerwowy i wszystko mnie wkurzała ale przeszło
  2. Witam. Od kilku lat czynnie uprawiam sport - piłka nożna, siłownia, bieganie. Około 12 miesięcy temu na siłowni, podczas cyklu sterydowego doznałem kontuzji nadgarstka. Powrót do zdrowia z miesiąca na miesiąc się opóźniał, nie mogłem ćwiczyć. Wiadomo jak to na sterydach, szybko rośnie ale też szybko spada. Z tygodnia na tydzień miałem nadzieje, że już wrócę , że już za tydzień. Dziesiątki lekarzy, fizjoterapeutów i nic. W kwietniu zaczął boleć mnie kręgosłup, który bo mnie do dnia dzisiejszego. Na pewno nie był to uraz fizyczny ponieważ od listopada 2017 roku nie chodzę na siłownię. Jednego dnia boli dół kręgosłupa, drugiego góra, szyja, prawa łopatka lewa, nadgarstek itd. Loteria - codziennie budzę się z czymś innym. Fizjoterapeuta pomaga na chwile , po serii masaży po 2 tygodniach wszystko wraca. Odwiedziłem już z 5 u każdego po 10 masaży i wszystko wraca. Byłem u ortopedy - a raczej kilku. Przez ten okres brałem masę leków - baklofen, mydocalm, sirdalud, zastrzyki z vitaminami, klonozepam, sibutramina i jeszcze kilka ale nic nie pomagało. Nawet po tramalu nie było tak, że nie bolało mnie nic.lerioza Trafiłem ostatnio do neurologa - porobiłem wszystkie możliwe badania - bolerioza, mortofolie , ogolnie wszystko z krwi co tylko możliwe. Wyniki wzorowe. Mialem robiony rezonans, usg , rtg - wszystko ok. Oglądnął jeszcze raz mój kręgosłup i mówi chłopie tutaj nie ma nic niepokojącego - a ja do niego to dlaczego mnie tam cholernie boli ? Powiedział, że prawdopodobnie na tle nerwowym. Przepisał mi Asertin 50 i Cloranex 10. Asertin biorę rano i Cloranex tak samo. Przez pierwsze dni czułem się super, podświadomość chyba zadziałała ale od kilku dni znowu mnie boli. Asertin biore od 20 dni a Cloranex od 10 dni. W środę mam wizytę u psychiatry. Mam stresującą pracę, oprócz tego nakręcam się, że nie mogę ćwiczyć, w domu z żona też nie układa się super. Ktoś z użytkowników miał podobne dolegliwości z kręgosłupem na tle nerwowym? Ile czasu trwało zanim to mineło? Denerwuje się, że już 20 dni a dalej mnie boli. Pozdrawiam i dziękuje
  3. Zjadłem około 10 tabletek więc to jest mało. Każdorazowo max 2 (rano dwie i wieczorem dwie). Przepisał mi je lekarz ortopeda, nie mówił jak mam brać, brałem tak jak pisze w ulotce czyli żeby nie przekraczać 8 dziennie i co 6 godzin. Nigdy nie brałem narkotyków, nie pale marihuany więc ciężko mi powiedzieć czy mam skłonności do nadużywania środków - chyba nie. Kolano mnie nie boli ale mam chęć go wziąć (apopatram) żeby przestał mnie boleć ten cholerny brzuch a co za tym idzie poprawił mi się humor i mógłbym zacząć normalnie żyć. Brzuch boli mnie od stresu więc raczej bez wizyty u psychiatry się nie obejdzie.
  4. Dostałem go po operacji kolana która miałem 1,5 tyg temu. Przez pierwsze kilka dni nie brałem go , w szpitalu podawali mi go chyba dożylnie. Pewnego wieczoru tak mnie zaczęło boleć kolano że mówię sobie biorę to co mi tam przepisali, nawet nie wiedziałem co to jest, nie byłem świadomy. Wziąłem dwie tabletki. Następnego dnia znowu dwie i tak przez kolejna dwa dni. Jak się domyślasz czułem się świetnie, nic mnie nie denerwowało, brzuch przestał boleć ( jak wyszedłem ze szpitala to bardzo mnie żołądek bolał). Trafiłem na forum i przeczytałem, że on silnie uzależnia. Od dwóch dni go nie biorę ale wszystko mnie drażni, jestem nie do zniesienia, brzuch bardzo boli i nie wiem czy to przez to, że brałem te leki w szpitalu czy przez stres który mnie dopadł przed i po operacji. Przed operacją miałem częste napady migreny po stresujących dniach, brzuch też mnie ściskał, wymiotowałem krwią itd. Robiłem gastro i komplet badań i wszystko ok. Po ApoPatram nie boli mnie nic ale wiadomo, że tak wiecznie nie można.
  5. Mam pytanie do Was - czy apopatram to takie same zło jak tramal,tramadol itd? Czy dwie tabletki dziennie uzależniają?
×