Czesc wszystkim,
Tak, u mnie zaczelo sie raczej nagle, okolo miesiac temu... Przeszlam przez okropne chwile, mialam klotnie z chlopakiem, ktore bardzo odbily sie na moich uczuciach, pozniej przez 2-3 tyg chodzilam smutna, splakana, obwinialam sie ze to moja wina (po czesci byla)..ale mowilam sobie ze to samo jakos przejdzie. Codziennie dolaczaly do tego nowe objawy, wlasnie takie stany 'zawieszenia', jakby zycia w półśnie..a ze jestem z natury nerwicowcem i lubie sobie rzeczy dobierac do glowy - oczywiscie uznalam to za poczatek choroby psychicznej i wtedy dopiero zaczal sie dramat!! Tydzien temu bylam w szpitalu w nocy na ostrym dyzurze, myslalam ze umieram, rece mi zdretwialy, wpadlam w jakis stan oszolomienia, wydawalo mi sie ze nie wiem gdzie jestem, ze doslownie doznalam pomieszania zmyslow! Dostalam lek na uspokojenie i jakos dotrzymalam do rana... Moj lekarz mowi ze to wszystko to reakcja na szok emocjonalny i ze to sie samo powinno wyklarowac po kilku tyg, bez lekow na nerwice czy depresje. I jakos tak mu uwierzylam, codziennie czuje sie inaczej, 2 dni temu nic nie czulam, wczoraj z kolei plakalam pol dnia bez powodu, wieczorem bylo tak super ze myslalam ze wrocilo juz do normy, a dzis rano znowu... wstalam z lękiem, uczucie zagubienia, jakbym tu byla, ale jakby mnie jednoczesnie nie bylo...czasem milcze dlugo bo nie przychodzi mi zadna mysl do glowy, niekiedy sie martwie, bo ktos mi cos powtarza 3 razy a ja 'nie kumam'... tak jakby mi sie w mozgu jakis przekaznik odpowiedzialny za kojarzenie rzeczy i faktow wylaczal... dodam ze to nie jest caly czas... to przychodzi i odchodzi, czasem tak nagle... mowie sobie ze moj mozg potrzebuje odpoczynku , to w koncu dopiero tydzien od tej ostrej reakcji stresowej... w przeszlosci mialam podobna historie z podobnego powodu i pozniej mialam spokoj na 2 lata...do nastepnej - tej ostatniej stresujacej sytuacji... To uczucie pustki w glowie mnie jednak martwi..gdzies wyczytalam ze schizofrenicy maja tak wlasnie ze sa rozkojarzeni i bardzo slabo sie koncentruja i maja niepoprawne skojarzenia myslowe... Tak chyba czasem mam...tak sie boje...