Witam, tydzień temu dowieidziałam się ze jestem w 8 tyg ciązy.. jako że mam nerwice i silne napady lękowe biore clonozepam 2mg dziennie. Czytajac o wpływie leku na płod jestem przerazona, duza szansa ze dziecko urodzi się chore.. mieszkam w Niemczech i po wizycie u ty=utejszego ginekologa dał mi do zrozumienia ze ciąze powinnam usunąć, bo zbyt duże ryzyko, za duza dawka przyjmowana w I trymestrze clono. nie wiem co robic, myslec, w sobote jade do polski na wizyte z ginekologiem i psychiatra, chociaż wiem ze zejście z clono nie jest mozlwie z dnia na dzień, jestem przezrazona ze już skrzywdziałam moje nienarodzone dziecko... miał ktoś podobnie, lub zazywał jakies leki w czasie ciąży, jak to wszystko przebiegało, bardzo proszę o odpowiedzi...