Skocz do zawartości
Nerwica.com

asia91r

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez asia91r

  1. Odległość, do tego nie ufałam Mu w pełni przez co emocjonalnie nie wytrzymywałam i przez to często mualam pretensje do Niego, do tego piłam alkohol... od dawna mam problemy z samooceną i ciągle się bałam odrzucenia,zawaliłam studia, to też Go zawiodło... pracowałam wtedy do tego sama wynajmuję tylko pokój we wro, ciężko mi było wszystko pogodzić... ale gdybym mogła cofnąć czas to postarałabym się bardziej

  2. zręsztą kto by pokochał kogoś takiego beznadzijengo jak ja... z problemami psyhcicznymi... może gdybym była inna to by On nie przestał kochać

  3. depralinu już nie mam.. dwa miesiącee brałam go w wakacje. kilka mi zostało, bo przerwałam, ale nie mam już go w szafce z tabletkami, nie pamiętam gdzie go dałam, cxzy wyrzuciłam... pieniędzy na prywatne wizyty nie mam... nie pracuję już czyli nie mam ubezpie czenia to na nfz też nie moge już iśc, a poza tym zanim tam się dostanę to chyba nie wytrzymam już

  4. nie leczy... od lipca to trwa i jest coraz gorzej... pracowałam, a mimo to casły czas o tym ziazku myślałam, nic nie pomagało, nawet praca... ciągle mi go brakuje. teraz już nie pracuję od tamtego tygodnia i nie mogę się ogarnąća...

    co z tego, że mnie ktoś pokocha, jelsi ja już nie będę potrafiła nikogo tak pokochać? nikomu szczęścia nie dam, sama tez już nie będ e szczęsliwa :(

  5. nie widzę sensu... straciłam chłopaka.... w lipcu tamtego roku, od tego czasu już nic się nie liczy.... wszystko mi Go przypomina... nie potrafię się od tego uwolnić, wszystko jest takie szare :'( wiem, że częściowo też przze mnie się rozpadł ten związek, dlatego to tak boli

  6. Kiedyś chodziłam do psychologa, ale nie wyszło. zraziłam się , bo po opowiedzeniu co mi dolega, ona dalej chciała żebym opowiadała, a ja nie wiedziałam co mówić, ona zadawała jakieś pytania, ale to też nie pomagało mi się rozwinąć już w odpowiedzi. Byłam w tamtym roku u psychiatry, brałam depralin, ale nie pomagał. niby nie mogłam po nim płakać, ale ból i tak mnie rozrywał, więc przestałam... zresztą nie mam kasy na prywatnme wizyty,,,a na nfz czytałam dużo niepochlebnych komentarzy o lekarzahc.... teraz jest coraz gorzej

  7. jestem nowa. coraz gorzej się czuję ostatnio i nie wiem już co ze sobą zrobić... często mam myśli samobójcze, bo nie widzę szansy na poprawę........

×