Ogólnie zastanawiało mnie to połączenie bo przecież są to leki o przeciwnym działaniu.. Dlatego dziwi mnie jej wybór.. Cóż.. Ona jest lekarzem, a ja przeczekam te 10 dni i zadecyduję czy dalej brać coaxil czy nie. Jednak trochę się boję bo czytałam, że uzależnia, że wprawia w stan zobojetnienia.. Oby na mnie tak nie działał ;-) odnoszę wrażenie, że jestem jakaś lekoodporna bo nie mam żadnych skutków ubocznych (póki co) ani też nie ma żadnych zadowalających efektów.. Ale może za krótki czas minął by cokolwiek stwierdzić, muszę uzbroić się w cierpliwość &-)
Co do alko to odkąd biorę asertin to też nie szaleje jak wcześniej, za bardzo się obawiam, że coś mi się stanie ;-) ale nie powiem, że lubię sobie coś wypić przy weekendzie :)
Dzięki za odpowiedź :)